Obrońcy tytułu pod ścianą. O finał będzie ciężko

Biało-czerwonym zabrakło punktów Grzegorza Walaska. W czwartek w Malilli zastąpi go Krzysztof Buczkowski z Polonii.

<!** Image 3 align=none alt="Image 192444" sub="Kibice zamarli z przerażenia, gdy na pierwszym łuku 8 wyścigu upadli Emil Sajfutdinow (czerwony kask), Maciej Janowski (niebieski) i Leon Madsen (zasłonięty, w czerwonym kevlarze). Kraksa wyglądała fatalnie i aż trudno uwierzyć, że po chwili cała trójka zeszła z toru o własnych siłach i kontynuowała ściganie. Fot.: Jarosław Pabijan">

Sobotnie zawody w Bydgoszczy wygrała reprezentacja Rosji, która zgromadziła 35 punktów i zapewniła sobie bezpośredni awans do finału w szwedzkiej Malilli (14 lipca). Liderem zwycięzców był Emil Sajfutdinow, zdobywca 16 oczek (raz wygrał wyścig jako joker i jego dorobek pomnożono przez dwa).

Tuż za „Sborną” uplasowali się biało-czerwoni, którzy bronią mistrzowskiego tytułu (34 pkt) oraz Duńczycy (33). Obie te drużyny powalczą w czwartkowym barażu. Przygodę z DPŚ zakończyli Amerykanie, którzy nad Brdą zajęli ostatnie miejsce (23).<!** reklama>

Sprowadzeni na ziemię

Gospodarze, mimo absencji kontuzjowanych Jarosława Hampela i Janusza Kołodzieja, byli faworytami turnieju.

- Nadal jesteśmy silniejsi od pozostałych ekip - zapewniał przed turniejem selekcjoner Marek Cieślak.

Jego słowa zostały brutalnie zweryfikowane na torze. Polacy prowadzili tylko po inauguracyjnym wyścigu, gdy pierwszy na metę wjechał Tomasz Gollob. Chwilę później liderowali ex aequo, bo doścignęli ich Duńczycy. Po wpadce Macieja Janowskiego w 3 biegu musieli już odrabiać straty. Bezskutecznie. Nie pomogła nawet fantastyczna szarża „Chudego” w ostatniej gonitwie, gdy wywiózł pod płot Sajfutdinowa, spychając Rosjanina na trzecią pozycję. Zawodnik Stali Gorzów popełnił później błąd i dał się wyprzedzić Gregowi Hancockowi. Taka kolejność na mecie oznaczała, że z bezpośredniego awansu do finału cieszyli się Rosjanie.

- Jadąc za plecami Hancocka i Golloba trząsłem się ze strachu. Dziękuję Greg! - mówił po zawodach Emil Sajfutdinow, który obawiał się, że Amerykanin może przepuścić Polaka. Wtedy bylibyśmy świadkami biegu dodatkowego.

Zabrakło jokera...

Kibice zgromadzeni na stadionie (ok. 7 tysięcy) żałowali, że w 18 wyścigu Piotr Protasiewicz nie przepuścił przed metą Romana Poważnego. Wówczas nasza strata do Rosjan wynosiłaby 6 oczek i byłaby szansa na skorzystanie z jokera.

- To jest sport. Kiedy jesteś na torze, chcesz wygrać. Nie myślisz o takich sprawach - tłumaczył swojego kolegę Gollob.

...i punktów Walaska

W naszej drużynie zawiódł Grzegorz Walasek. Żużlowiec, który dwa poprzednie sezony spędził w grodzie nad Brdą, był najsłabszym ogniwem drużyny (2 oczka). Tylko trochę tłumaczą go defekty. W 5 biegu „Greg” jechał trzeci, ale zerwany łańcuch zablokował tylne koło powodując upadek. Z kolei w 12 odsłonie ta sama awaria sprawiła, że na finiszu Walasek spadł z trzeciej na czwartą pozycję (linię mety minął siłą rozpędu).

Teraz „Buczek”

Po obu tych wydarzeniach kibice głośno skandowali „Gdzie jest Buczek?”. Przypomnijmy, że Krzysztof Buczkowski nie załapał się do składu i wspierał kolegów w parkingu.

- Walasek ma bardzo dobry sezon, ale dziś zawiódł. Popełniłem błąd wystawiając go do składu. Dla „Grega” to już koniec przygody z DPŚ - mówił wyraźnie zdenerwowany Cieślak, dodając, że w czwartek do Malilli zabiera Buczkowskiego: - Krzysztof jest z nami od początku, trenuje i ma przygotowany sprzęt.

- Trener i Tomek Gollob pytali mnie po sobotnim turnieju, jak sobie radzę w Malilli - mówił naszej gazecie wychowanek grudziądzkiego klubu. - Odpowiedziałem, że tor mi pasuje [12 czerwca „Buczek” startował tam w meczu ligowym i zdobył 8 punktów - red.]. Przeważnie jest tam przyczepna nawierzchnia, ale w zawodach barażowych może być zupełnie inaczej. Trzeba będzie ostro popracować na treningu.

Kto obok Danii?

Dziś w Kings Lynn odbędzie się drugi półfinał (godz. 20.30, Canal+ Sport). Rywalizować będą Brytyjczycy, Australijczycy, Niemcy i Czesi. Zwycięzca awansuje do sobotniego finału, w którym są już Rosjanie oraz Szwedzi (gospodarz). Zespoły z miejsc 2-3 spotkają się z Polską i Danią w czwartkowym barażu. Z tego ostatniego turnieju do finału zakwalifikuje się tylko zwycięzca. Biało-czerwonym będzie więc bardzo ciężko. Zwłaszcza, że ekipę ze Skandynawii ma już wspomóc Nicki Pedersen.

Baraż i finał zorganizuje Malilla. Początek obu imprez o godz. 19.00, transmisje w radiu PiK i Canal+ Sport.

Półfinał drużynowego pucharu świata w Bydgoszczy

1. Rosja 35 pkt

1. Emil Sajfutdinow 16 (3, 3, 3, 6!, 1)

2. Grigorij Łaguta 6 (2, 2, 1, 0, 1)

3. Artiom Łaguta 7 (2, 1, 0, 1, 3)

4. Roman Poważnyj 6 (0, 2, 1, 1, 2)

2. Polska 34 pkt

1. Tomasz Gollob 12 (3, 3, 2, 2, 2)

2. Grzegorz Walasek 2 (1, u, 0, 1, 0)

3. Piotr Protasiewicz 9 (2, 1, 1, 2, 3)

4. Maciej Janowski 11 (0, 2, 3, 3, 3)

3. Dania 33 pkt

1. Niels Kristian Iversen 10 (3, 3, 2, 0, 2)

2. Leon Madsen 8 (1, 0, 3, 3, 1)

3. Michael Jepsen Jensen 8 (1, 2, 2, 3, 0)

4. Mikkel B. Jensen 7 (1, 1, 3, 0, 2)

4. USA 23 pkt

1. Greg Hancock 16 (3, 3, 2, 4!, 1, 3)

2. Billy Hamill 2 (0, 0, 0, 2, 0)

3. Ryan Fisher 2 (0, 1, 0, 0, 1)

4. Ricky Wells 3 (2, 0, 1, -, 0)

Bieg po biegu:

1. Gollob, Wells, Madsen, Poważnyj

2. Iversen, A. Łaguta, Walasek, Fisher

3. Hancock, G. Łaguta, J. Jensen, Janowski

4. Sajfutdinow, Protasiewicz, B. Jensen, Hamill

5. Hancock, Poważnyj, B. Jensen, Walasek (u/3)

6. Gollob, J. Jensen, A. Łaguta, Hamill

7. Iversen, G. Łaguta, Protasiewicz, Wells

8. Sajfutdinow, Janowski, Fisher, Madsen

9. Janowski, Iversen, Poważnyj, Hamill

10. Madsen, Hancock, Protasiewicz, A. Łaguta

11. B. Jensen, Gollob, G. Łaguta, Fisher

12. Sajfutdinow, J. Jensen, Wells, Walasek

13. Janowski, Hancock (joker), A. Łaguta, B. Jensen

14. J. Jensen, Protasiewicz, Poważnyj, Fisher

15. Madsen, Hamill, Walasek, G. Łaguta

16. Sajfutdinow (joker), Gollob, Hancock, Iversen

17. A. Łaguta, B. Jensen, Fisher, Walasek

18. Protasiewicz, Poważnyj, Madsen, Hamill

19. Janowski, Iversen, G. Łaguta, Wells

20. Hancock, Gollob, Sajfutdinow, J. Jensen