Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Odmrażacz poległ

Krzysztof Lietz
Odmrażacz gruntu szybko zwinięto, a do rozkruszania zmarzliny wzięły się tradycyjne maszyny. W całej okolicy od wielu dni słychać głuche, miarowe uderzenia, bo zamarznięty grunt nie chce ustąpić.

Odmrażacz gruntu szybko zwinięto, a do rozkruszania zmarzliny wzięły się tradycyjne maszyny. W całej okolicy od wielu dni słychać głuche, miarowe uderzenia, bo zamarznięty grunt nie chce ustąpić.

<!** Image 3 align=none alt="Image 185380" sub="Na placu Daszyńskiego, niezależnie od pogody, trwają prace związane z budową mostu /Fot.: Jacek Smarz">Na początku lutego pisaliśmy o rozpoczęciu pokazowej pracy specjalnego urządzenia do rozmrażania gruntu. Poligonem doświadczalnym był plac przed siedzibą budowniczych mostu przez Wisłę na pl. Daszyńskiego, na którym ma powstać dodatkowy, roboczy parking dla pojazdów z budowy. Urządzenie, które miało rozmrozić zamarznięty grunt, przywieźli na pl. Daszyńskiego pracownicy toruńskiego oddziały firmy Wacker Neuson. Miało ono odmrażać około 30 cm ziemi na dobę. Miało ono działać podobnie jak ogrzewanie podłogowe.

<!** reklama>- Jak się sprawdzi, zobaczymy, może będziemy je wykorzystywać - mówił dwa tygodnie temu „Nowościom” Jarosław Kornaś z firmy Strabag, kierownik budowy toruńskiego mostu przez Wisłę. - Najpierw niech nam rozmrożą grunt pod parking, a potem zobaczymy.

Niestety, po krótkim czasie cała instalacja odmrażająca teren pod przyszły parking z pl. Daszyńskiego zniknęła, a za rozbijanie twardego jak kamień gruntu wzięły się tradycyjne maszyny.

- Niestety, tam grunt był zmrożony na głębokości około metra, czego nam wcześniej nie powiedziano - mówi Sławomir Trawicki z firmy Wacker Neuson, która próbowała rekomendować budowniczym mostu swoje urządzenie odmrażające. - Musielibyśmy tam pracować przez wiele dni, a Strabag nie chciał partycypować w kosztach, nawet dolać paliwa do agregatu prądotwórczego. Umówiliśmy się jednak, że wrócimy jeszcze na budowę mostu, gdy odpuści mróz i rozpoczną się tam roboty betoniarskie. Położenie naszej instalacji na zalanej betonem powierzchni pozwoli mu osiągnąć, mimo panującego wokół lekkiego mrozu, oczekiwaną wytrzymałość. Zamiast więc czekać na dodatnie temperatury, można betonować przy słupku rtęci poniżej zera.

- Na pl. Daszyńskiego przy swojej siedzibie musimy pobudować parking na własne potrzeby - mówi Lesław Milewski z firmy Strabag, dyrektor Kontraktu Mostowego. - Chcieliśmy przetestować urządzenie do rozmrażania gruntu i była okazja, aby to zrobić akurat w tym miejscu. Urządzenie sprawdziło się średnio, może za duże mrozy były. W tej sytuacji zmuszeni jesteśmy przygotować podłoże pod parking tradycyjnymi metodami, czyli krusząc je mechanicznie.

Okazuje się, że mrozy, jakie panowały w Toruniu od kilkunastu dni, nie spowodowały jakiegoś wyraźnego zatrzymania prac przy budowie mostu. Nie wykonuje się co prawda prac betonowych i bitumicznych, ale na przykład z placu Daszyńskiego robotnicy nie zniknęli. Gdy jest taka potrzeba, to wykonawcy stawiają nad miejscem robót specjalne namioty, aby kontynuować prace, bo termin ich zakończenia w lipcu 2013 roku nadal obowiązuje.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nowosci.com.pl Nowości Gazeta Toruńska