Dwudziestu dodatkowych policjantów rozpoczęło patrolowanie toruńskich ulic. Są to funkcjonariusze z bydgoskiej prewencji. Osiemnastu z nich jest ze służby kandydackiej.
<!** Image 2 align=right alt="Image 12296" >Policjanci z tak zwanej służby kandydackiej to młodzi mężczyźni, którzy w policji „odrabiają wojsko”. Kierowani są przede wszystkim do służby patrolowej. Ich pojawienie się na ulicach Torunia jest wynikiem umowy, jaką władze miasta podpisały z policją. Przekazały jej 195 tysięcy złotych.
Osiem godzin dziennie
- Są to policjanci, którzy pojawią się w mieście dodatkowo, oprócz funkcjonariuszy codziennie pełniących służbę - mówi Lilianna Kruś-Kwiatkowska, rzecznik prasowy toruńskiej policji. - Na ulicach będą każdego dnia przez 8 godzin. Przede wszystkim pomiędzy 14 a 22 oraz 22 i 6 rano, w czasie, gdy dochodzi do większości przestępstw kryminalnych. Dodatkowi policjanci rozpoczęli służbę na początku grudnia, zakończą ją ostatniego września.
Bezpośredni nadzór nad nowymi funkcjonariuszami sprawować będzie Komenda Miejska Policji w Toruniu. Policjanci przydzieleni zostaną do poszczególnych komisariatów. Trasy ich służb wyznaczono na toruńskiej starówce, przede wszystkim na szlakach turystycznych i w pobliżu parkingów. Funkcjonariusze pilnować będą również porządku na Bydgoskim Przedmieściu, Rubinkowie, Skarpie, Podgórzu i Stawkach.
Toruńscy policjanci bardzo chwalą sobie taką pomoc. Tym bardziej, że w powiecie są ciągle wolne etaty. Obecnie brakuje około 30 policjantów. Przede wszystkim w służbie prewencyjnej.
Są bardzo odważni
Pozyskanie obecnie 20 dodatkowych funkcjonariuszy to już kolejny przykład współpracy pomiędzy władzami miasta a policją. Również latem tego roku, dzięki gotówce z kasy Torunia ulice miasta patrolowało również 20 policjantów ze służby kandydackiej. Funkcjonariusze tych służb udowodnili również wielokrotnie, że są odważni i zależy im na niesienie pomocy innym.
Nie dopuścili na przykład do wybuchu gazu w jednym z mieszkań na ulicy Wielkie Garbary. Jeden z nich własną kurtką nakrył ulatniający się zawór i poczekał na przyjazd strażaków, choć w każdej chwili mogło dojść do eksplozji.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?