Instrument skonstruowano w zakładzie budowy i rekonstrukcji organów braci Walter w miejscowości Góra na Dolnym Śląsku.
- Nasze organy są 62. instrumentem, jaki powstał w tym zakładzie - opowiada ksiądz Michał Walukiewicz, proboszcz parafii ewangelicko-augsburskiej w Lipnie. - Mają 19 głosów i po remoncie brzmią wyjątkowo pięknie. Zajęła się nimi firma organomistrzowska Mirosława Jakubowskiego z Włocławka. Zostały rozłożone na czynniki pierwsze, wyczyszczone i zakonserwowane. W pewnym momencie w kościele leżała sterta piszczałek różnej wielkości. Potem trzeba było wszystko złożyć i uzupełnić brakujące elementy. Na szczęście, do drewnianych piszczałek nie dobrały się szkodniki.
Instrument specjalnej troski
Gra na organach wnosi do kościoła niepowtarzalny klimat i sprawia, że czujemy jak niewielką cząstką wszechświata jesteśmy. Bez ich dźwięku nie wyobrażamy sobie żadnego nabożeństwa, nie mówiąc już o dużych uroczystościach kościelnych. Czasami też, niestety, nie zwracamy uwagi czy organista gra na organach czy tylko wydobywa dźwięki z keyboardu.
Organy stare, szczególnie przedwojenne i te jeszcze wcześniejsze, wymagają specjalnej troski. Elementy drewniane, których w organach jest mnóstwo, są smakowitym kąskiem dla szkodników. Wcale nie chodzi tu o osławione korniki, bo one nie gustują w suchym drewnie i zasiedlają głównie powalone lub osłabione drzewa. Drewno suche pada ofiarą kołatków, spuszczeli, borodziei i miazgowców. Te niepozorne żyjątka potrafią skutecznie utrudnić życie muzykom.
Remont organów jest przedsięwzięciem skomplikowanym. Piszczałki metalowe są myte, czyszczone i lutowane, a drewniane oczyszczane z zanieczyszczeń i konserwowane środkiem przeciwko szkodnikom, a także uszczelniane od wewnątrz. Po złożeniu przychodzi czas na strojenie. Piszczałki drewniane stroi się długością korpusu, a na metalowych zwijana jest blaszka. Organy mają czuły system pneumatyczny, wrażliwy na zmiany temperatury i wilgotności. Drewno cały czas pracuje, zmienia się wówczas strój piszczałek. Zmiany temperatury nie są tak bardzo odczuwalne w katedrach. Organiści radzą sobie w różny sposób, na przykład wstawiają wiadro z wodą w miejsce, z którego wentylator pobiera powietrze. Dla organów gorsze jest bowiem zbyt suche powietrze niż wilgotne. Drewno wysycha i piszczałki mogą nawet popękać.
A może organowy koncert?
Aby organy wyciskały łzy wzruszenia, trzeba umieć jeszcze na nich grać. Same w sobie są skomplikowanym instrumentem pod względem budowy jak i obsługi. Nie bez powodu są nazywane są „królem instrumentów” ze względu na możliwości brzmieniowe.
- Marzę o zorganizowaniu w kościele koncertu organowego - podsumowuje ksiądz Michał Walukiewicz. - Jestem otwarty na szeroko rozumianą współpracę. Może szkoła muzyczna byłaby zainteresowana?
Warto wiedzieć
Kościół ewangelicko-augsburski w Lipnie został poświęcony 8 grudnia 1868 roku i jest budowlą neogotycką o tynkowanych elewacjach. Ołtarz, ambona i prospekt organowy mają formę klasycystyczną, a chrzcielnica i ławki neogotycką. W Polsce organy pojawiły się w średniowieczu, miał je Kazimierz Sprawiedliwy, na których przygrywał sobie do śpiewu. Najbardziej cenione instrumenty koncertowe w Polsce znajdują się w Leżajsku, Fromborku, Oliwie, Kamieniu Pomorskim, Warszawie, Wrocławiu, Świętej Lipce. W przeszłości powietrze do organów było pompowane przez człowieka przy pomocy pedałów nożnych lub ręcznie przy użyciu korby. Był on nazywany kalikantem.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?