Poezja trudnych czasów

To już kolejna edycja poetyckiej imprezy. Co roku jedną z najważniejszych jej części stanowią warsztaty dla młodych poetów zakończone Turniejem Jednego Wiersza.

<!** Image 2 align=none alt="Image 179702" sub="W tym roku warsztaty odbyły się w czytelni czasopism Biblioteki Miejskiej Fot. Aleksandra Grzona">W czasie tegorocznej Jesieni Poezji atrakcji nie brakowało. Grudziądzanie mieli okazję uczestniczyć w wieczorach autorskich poetów Zbigniewa Chojnowskiego i Wojciecha Kassa, obejrzeć film o niemieckim poecie Fryderyku Hölderlinie czy porozmawiać na temat nieżyjących poetów grudziądzkich i ich twórczości. Dla miłośników K.I Gałczyńskiego Wojciech Kass przygotował wykład dotyczący pobytu artysty w Praniu. Próbowano również znaleźć odpowiedź na pytanie „Czy warto być poetą?”.

Trzy laureatki

Na warsztaty przyjechało siedem młodych artystek. Jednak z porad doświadczonych poetów mogli skorzystać wszyscy zajmujący się pisaniem. Rozstrzygnięcie Turnieju Jednego Wiersza było ostatnim punktem programu. Pierwsze miejsce zajęła Ewa Poniznik z Gdańska za wiersz „Złodziejka”, drugie - Marcelina Kopczewska z Grudziądza, autorka wiersza „Dno wklęsłe”, trzecia nagroda powędrowała do Adrianny Wilgatek, gdańszczanki, za tekst „Usiądź ze mną przyjacielu...”. Na koncie zwyciężczyni jest już kilka znaczących sukcesów. Do najważniejszych niewątpliwie należy wydanie debiutanckiego tomiku poezji.

- Cieszę się, że dano mi taką szansę, bo wydanie poezji bez własnego wkładu finansowego, nie jest rzeczą łatwą. Jednak marzenia się spełniają - mówi Ewa Poniznik.

Wszystkie uczestniczki podkreślają wspaniałą atmosferę imprezy i partnerskie układy z mistrzami poezji. - Nie było między nami typowej relacji uczeń-nauczyciel, a to ułatwiało twórcze rozmowy. Wspólnie spędzaliśmy też czas wolny. Najmilej wspominam spacery urokliwymi uliczkami Grudziądza - mówi gdańszczanka Adrianna Wilgatek.

Epoka bez poezji

- Zdobyta tu wiedza z pewnością będzie przez nas wykorzystywana. Cieszę się też z nowych znajomości, które - mam nadzieję - przetrwają próbę czasu i będą owocowały dalszą współpracą - dodaje Marcelina Kopczewska z Grudziądza.

W czasie spotkań wielokrotnie podkreślano fakt, że przyszło nam żyć w czasach niepoetyckich. Literatura jest czymś niszowym, a wykonywanie tego zawodu nie jest opłacalne. Głośno mówi się też o braku zainteresowania literaturą wśród młodzieży. Być może to wszystko sprawia, że ci, którzy podejmują się aktu twórczego, są w naszych oczach wyjątkowi.

- Wysoko oceniam poziom konkursu. Pojawiły się wiersze, które można by wydrukować od zaraz. Nie brakuje więc nam uzdolnionych młodych twórców - mówi Zbigniew Chojnowski, poeta. - Ważne jest również to, że poezja ta ma zindywidualizowany charakter. Dziewczyny piszą o problemach swojego wieku, braku poczucia bezpieczeństwa. W tym wszystkim jednak nie ma apokaliptycznego smutku, jest za to mądry optymizm.