Niedzielnym meczem w Sosnowcu hokeiści TKH ThyssenKrupp zakończyli sezon ligowy. Wygrali wysoko - 7:1, ale satysfakcji im to nie dało.
Stawką dwumeczu z Zagłębiem Sosnowiec (a wcześniej trójmeczu z KH Sanok) było najwyżej piąte miejsce w lidze.
Trzy lata później
<!** Image 2 align=right alt="Image 19951" >Trzy lata temu, gdy w podobnej rywalizacji torunianie gromili GKS Tychy, sukces beniaminka rozgrywek fetował na Tor-torze tłum kibiców. Dziś oczekiwania były większe. Ostatni w Toruniu mecz z Zagłębiem oglądało wyjątkowo mało widzów, których walka o niższe lokaty mniej interesuje. I trudno się im dziwić. Wszak ambicją zespołu były wyższe cele. Nie zostały one zrealizowane.
O wszystkim przesądziła przegrana walka o awans do czołowej czwórki. Długi finisz rozgrywek w wykonaniu torunian był piorunujący, ale niewystarczający.
Pobity klubowy rekord kolejnych zwycięstw i meczów bez porażki, zdobyty po raz pierwszy w historii toruńskiego hokeja Puchar Polski, aż siedmiu zawodników powoływanych do kadry - to niewątpliwie duże sukcesy. Gdy zabrakło najważniejszego - dobrego wyniku w lidze ich znaczenie nieco wyblakło.
Na huśtawce
TKH stał się zespołem, który z każdym może wygrać, ale i z każdym przegrać. Statystyka zamieszczona obok dobitnie wskazuje, gdzie zostały pogubione punkty.
Cóż z tego, że po raz pierwszy od powrotu do ekstraklasy torunianie osiągnęli lepszy bilans od oświęcimian, a także od nowotarżan. Wpadki w Sanoku, Sosnowcu i także w Gdańsku (znów bez zwycięstwa!) były bardziej znaczące.
- Stoimy w miejscu - powiedział Tomasz Proszkiewicz po meczu z Zagłębiem.
- Na pewno żal, że nie udało się awansować do strefy medalowej - mówił Robert Fraszko, kapitan zespołu.
Dobrze, że zawodnicy zdają sobie sprawę z przegranej szansy. Ważne, by poszły za tym wnioski przed kolejnym sezonem.
Jeśli obecne rozgrywki porównany do generalnego remontu toruńskiego lodowiska, to kolejnego sezonu oczekujmy z niecierpliwością i nadzieją. Na nowym Tor-torze.
Mistrzowie dogrywek
Drugi sezon z rzędu toruńscy hokeiści grali najwięcej dogrywek spośród wszystkich ligowców. Dodatkowe dwie dogrywki zagrali w pucharze.
Po raz pierwszy w historii toruńscy hokeiści stracili najmniej bramek w lidze. Ogromna w tym zasługa bamkarza Tomasza Wawrzkiewicza, wybranego przez Czytelników „Nowości” sportowcem roku.
Po raz pierwszy toruńscy hokeiści wygrali klasyfikację fair play ligi.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?