Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Posłowie nadal walczą

Joanna Pociżnicka
To już pewne. Zbigniew Girzyński i Łukasz Zbonikowski znów będą musieli stanąć do walki. Wybory w PiS zostały unieważnione, bo obserwatorzy dopatrzyli się nieprawidłowości.

To już pewne. Zbigniew Girzyński i Łukasz Zbonikowski znów będą musieli stanąć do walki. Wybory w PiS zostały unieważnione, bo obserwatorzy dopatrzyli się nieprawidłowości.

<!** Image 3 align=none alt="Image 188667" sub="Posłowie Łukasz Zbonikowski (z lewej) i Zbigniew Girzyński w walce o stanowisko szefa toruńsko-włocławskiego PiS poruszyli najwyższe władze partii. [Fot.: Jacek Smarz]">Przypomnijmy. Zjazd okręgowy toruńsko-włocławskich struktur Prawa i Sprawiedliwości odbył się 18 marca. W głosowaniu poseł Zbigniew Girzyński otrzymał 167 głosów i został nowym szefem PiS w okręgu toruńsko-włocławskim.

Na krótko. Okazało się bowiem, że przebieg wyborów budzi poważne zastrzeżenia. Według konkurenta posła Girzyńskiego, włocławskiego posła Łukasza Zbonikowskiego, w głosowaniu wzięły udział osoby niezwiązane z partią. <!** reklama>

Spoza partii

- Na salę zostały wprowadzone osoby nieuprawnione. Dwaj obserwatorzy, reprezentujący władze centralne, potwierdzili nieprawidłowości - tłumaczył zaraz po zjeździe.

Kilka dni później wniosek o unieważnienie wyborów wpłynął do Komitetu Politycznego PiS.

Dzisiaj już wiadomo, że Komitet Polityczny przyznał rację posłowi Zbonikowskiemu. Podjął decyzję o unieważnieniu wyborów. Głównym zarzutem jest prawdopodobnie wprowadzenie na salę 20 osób, niezwiązanych z partią, i dopuszczenie ich do głosowania. To, zdaniem, posła Zbonikowskiego mogło wpłynąć na wygraną jego konkurenta (Girzyński wygrał ze Zbonikowskim zaledwie trzema głosami).

Będzie powtórka

Teraz toruńsko-włocławski zjazd partii musi być powtórzony.

- Taką decyzję podjął Komitet Polityczny na podstawie obserwacji ekspertów, którzy przyjechali z Warszawy - tłumaczy Jan Krzysztof Ardanowski, poseł PiS. - Dmuchając na zimne, lepiej powtórzyć wybory, żeby nie było potem niejasności. Nie do końca jestem przekonany, czy zgłoszone przez komitet zastrzeżenia, co do przebiegu wyborów, są specjalnie istotnie, ale lepiej jest powtórzyć wybory i mieć spokój - dodaje.

Usatysfakcjonowany może być natomiast poseł Łukasz Zbonikowski, były szef regionu.

- Moje podejrzenia potwierdziły się. Struktura toruńska dopisała na listy uprawnionych do głosowania 20 osób, które nie były nawet członkami PiS-u. To karygodne zachowanie, wobec którego komisja nie ma żadnych wątpliwości - dodaje.

Ale o co chodzi?

W Toruniu politycy PiS nie chcą wypowiadać się w sprawie powtórzenia wyborów. Sam zainteresowany twierdzi, że żadna decyzja o wyborach nie zapadła.

- Ni nie wiem na ten temat, muszę się dopiero dowiedzieć - mówi Zbigniew Girzyński.

W zaparte idą również toruńscy radni PiS.

- Nic na ten temat nie wiem, od pani jako pierwszej słyszę o unieważnieniu - zapewnia profesor Grzegorz Górski.

Czy na pewno? Prawdopodobnie decyzja o powtórzeniu wyborów zapadła już kilka tygodni temu. Rzecz miała być jednak utrzymana w tajemnicy.

- Była prośba z centrali o to, żeby na razie nie robić szumu - wyjaśnia jeden z działaczy PiS. - Były ważniejsze wydarzenia. Najpierw święta wielkanocne, potem obchody rocznicy katastrofy w Smoleńsku, a teraz długi majowy weekend.

Na kiedy zostanie zwołany powtórzony zjazd? Realny termin to dopiero czerwiec.

- Zwołanie zjazdu to jest spore przedsięwzięcie. Trzeba zgrać terminarze ok. 500 osób, wybrać odpowiedni czas i miejsce, zorganizować spotkanie - tłumaczy Jan Krzysztof Ardanowski.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nowosci.com.pl Nowości Gazeta Toruńska