Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Pożegnanie z bankiem

Joanna Pociżnicka
Czy odwołanie radnej ze stanowiska dyrektora oddziału banku ma coś wspólnego z jej przesłuchaniem w sprawie tzw. afery mostowej? Śledztwo zatacza coraz szersze kręgi.

Czy odwołanie radnej ze stanowiska dyrektora oddziału banku ma coś wspólnego z jej przesłuchaniem w sprawie tzw. afery mostowej? Śledztwo zatacza coraz szersze kręgi.

Według naszych informacji do odwołania Barbary Królikowskiej-Ziemkiewicz ze stanowiska dyrektora toruńskiego oddziału Banku Gospodarstwa Krajowego doszło w połowie marca. Jaki był powód tej nagłej decyzji? W centrali banku odmówiono nam wyjaśnień.

- Bank Gospodarstwa Krajowego nie udziela komentarza w tej sprawie - mówi Anna Czyż z Departamentu Komunikacji BGK.

<!** reklama>W toruńskiej placówce dowiedzieliśmy się z kolei, że radna nie pełni już swojej funkcji.

- Do końca kwietnia pani dyrektor jest na urlopie, a od maja mamy nowego dyrektora oddziału - wyjaśniła pracownica sekretariatu.

Co ciekawe, bank nie wystąpił do Rady Miasta z wnioskiem o zgodę na rozwiązanie umowy z radną, chociaż ta z racji pełnionej funkcji podlega szczególnej ochronie.

- Jeżeli pracodawca chce zwolnić pracownika, to musi uzyskać na to zgodę rady. Żaden wniosek z taką prośbą jednak do mnie nie wpłynął - przyznaje Marian Frąckiewicz, przewodniczący Rady Miasta Torunia. - Co innego, jeśli doszło do porozumienia stron, wtedy nikt nam nie musi nic zgłaszać - wyjaśnia.

Czy tak właśnie było? Próbowaliśmy zapytać o to samą zainteresowaną, jednak po wysłuchaniu pytań, Barbara Królikowska-Ziemkiewicz rzuciła słuchawką. Pikanterii dodaje fakt, że jej zwolnienie z pracy pokrywa się z przesłuchaniami w sprawie prowadzonego tzw. śledztwa mostowego. Z nieoficjalnych informacji wynika, że w zeszłym miesiącu zeznania składała również toruńska radna klubu PO.

- Śledztwo w sprawie wciąż trwa, przesłuchujemy kolejnych świadków, zbieramy dowody - tłumaczy Krzysztof Trynka, rzecznik prasowy Prokuratury Apelacyjnej w Gdańsku. - Na tym etapie postępowania nie przedstawiono nikomu zarzutów - zastrzega.

Przypomnijmy. W czerwcu 2011 roku bydgoski oddział ABW przejął dokumentację związaną z przetargiem na generalnego wykonawcę toruńskiego mostu drogowego. Jak tłumaczył prokurator, śledztwo miało dotyczyć płatnej protekcji. Do prokuratury wpłynął bowiem donos o powoływaniu się w różnych miejscach w kraju na wpływy w Urzędzie Miasta Torunia w okresie od 2009 do 2010 r. i proponowaniu ustawienia przetargu w zamian za łapówkę.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nowosci.com.pl Nowości Gazeta Toruńska