Prokurator wchodzi na most

Po artykułach w „Nowościach” prokuratura zbada przebieg trasy dojazdowej do mostu planowanego przez władze Torunia na wysokości ulicy Wschodniej.

- Zwróciłem się do Prokuratury Okręgowej z zapytaniem, czy okoliczności i fakty przedstawione w artykułach w „Nowościach” nie stwarzają przesłanek, by wszcząć postępowanie wyjaśniające - mówi senator Platformy Obywatelskiej, Jan Wyrowiński.

Sytuacja jest o tyle specyficzna, że w styczniu PO zawarła koalicję z prezydentem Michałem Zaleskim.

- Temat był też poruszany na posiedzeniu zarządu powiatowego PO. Pojawił się wniosek, by sprawę wyjaśnić - dodaje senator Wyrowiński.

Dalej poszedł Stanisław Śmigiel, legenda toruńskiej opozycji w czasach PRL-u, który stracił pracę w Urzędzie Miasta zaraz po objęciu rządów przez prezydenta Zaleskiego. Złożył doniesienie o popełnieniu przestępstwa przy okazji planowania przebiegu trasy mostowej. Prokuratura Rejonowa Toruń Centrum-Wschód rozpoczęła postępowanie wyjaśniające.

- Złożyłem doniesienie, bo mamy nieczystą sytuację - mówi Stanisław Śmigiel.

<!** reklama>Chodzi o trasę, która miałaby połączyć most na wysokości Wschodniej z ulicą Łódzką. Nie została poprowadzona w najprostszej wersji, na przedłużeniu ulicy Łódzkiej od strony Czerniewic. Powodem miała być budowa na takim jej przebiegu Centrum Transferu Technologii przez Toruńską Agencję Rozwoju Regionalnego. Z wyjaśnień TARR wynika jednak, że był czas na przesunięcie bez skutków finansowych obiektów CTT.

Trasa - mimo wątpliwości projektanta Pawła Iwańskiego - odchodzi więc od Łódzkiej w innym miejscu. Jest wygięta i w tej wersji konieczna będzie budowa dodatkowego wiaduktu nad torami kolejowymi Toruń-Kutno. Trasa przetnie też tereny przy ulicy Lipnowskiej, należące do firmy Kabo. Jej właścicielka Bożena Czerniewska to znajoma dyrektora Wydziału Inwestycji Strategicznych Urzędu Miasta Bernarda Kwiatkowskiego, który od lat lansuje budowę mostu na wysokości Wschodniej.

Kabo za grunty przy Lipnowskiej potrzebne do budowy trasy otrzyma odszkodowanie od miasta. Firma wykupiła te tereny od... miasta, gdy było jasne, którędy władze Torunia będą chciały poprowadzić drogę od Łódzkiej do mostu.

- Prezydent jeszcze raz podkreśla, że trasa została wyznaczona przez ekspertów inżynierii drogowej, na podstawie fachowo i rzetelnie przeprowadzonej analizy możliwych wariantów - mówi Agnieszka Pietrzak, rzecznik prasowa prezydenta Torunia. - Ewentualne osobiste kontakty osób biorących udział w pracach przygotowawczych do budowy mostu nie mogły mieć żadnego wpływu na ostateczne decyzje podejmowane w wyniku działania zespołów autorów koncepcji, studium wykonalności oraz dokumentacji technicznej - projektantów z dziedziny drogownictwa.