MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Remis lepszy od zwycięstwa

Ryszard Warta
Ryszard Warta
Ryszard Warta
Ryszard Warta
A jednak remis może być lepszy od zwycięstwa. Cóż, tak wyszło. Sobotnie 2:0 z Niemcami, mecz, który z racji naszych sportowych i niesportowych kompleksów urósł do rangi jakiegoś wielkiego historycznego wydarzenia, nieustępującego w ważności wiktoriom w rodzaju Grunwaldu, odsieczy wiedeńskiej czy bitwy warszawskiej, oglądało łącznie ponad 7,10 mln polskich telewidzów.

Wprawdzie transmisja w otwartym Polsacie zgromadziła 6,38 mln, a więc ciut mniej niż kolejny odcinek nieśmiertelnego hitu „Dwójki”, czyli „M jak miłość” (6,50 mln), ale jeśli dodać jeszcze kilkaset tysięcy w Polsat Sport, to razem wychodzi owe 7,10 mln (wszystkie dane AGB Nielsen Media Mesaurement dla wirtualnemedia.pl). To naprawdę całkiem przyzwoity wynik jak na mecz, który przecież zapowiadał się jak kolejne wydarzenie z cylu „Polacy, nic się nie stało”. Stało się jednak inaczej i po takiej niespodziance nie ma niczego dziwnego w tym, że wtorkowa powtórka ze sportowej rozrywki, czyli mecz ze Szkocją, oglądało łącznie w obu kanałach Polsatu jeszcze więcej, bo 8,5 mln telewidzów, co można zobrazować w ten sposób, że ponad 40 proc. wszystkich ludzi, którzy włączyli tego wieczoru swe telewizory, oglądało ekipę Nawałki w akcji. Tym razem rodzina Mostowiaków w akcji ustąpić musiała pola, bo nadawany jednocześnie w „Dwójce” kolejny odcinek oglądała widownia rzędu 3,4 mln, choć serial ten regularnie ściąga przed telewizory o dobre 2,5 do 3 mln widzów więcej, co daje tej produkcji pozycję stałego lidera w rankingu telewizyjnej popularności.

Jak się te mecze mają do oglądalności innych sportowych shows? Nieźle, choć bywało, oczywiście, lepiej. I to całkiem niedawno. Finał siatkarskich mistrzostw świata Polska - Brazylia, 21 września, w samym tylko otwartym Polsacie oglądało 8,4 mln. A że jakość sportowego widowiska niekoniecznie idzie w parze z wielkością widowni, przypomina remis z Rosją dwa lata temu podczas polsko-ukraińskiego Euro - ten mecz oglądało 14,6 mln! Strach pomyśleć, ilu ludzi zasiadłoby przed telewizorami, gdyby ten mecz był rozgrywany teraz, gdy polsko-rosyjskie emocje są jeszcze bardziej podkręcone. Mniej pozasportowych emocji, za to o wiele więcej frajdy było, kiedy orzeł z Wisły skakał podczas olimpiady w Salt Lake City i wyskakał wtedy srebro, a widownia TVP skoczyła do poziomu 13,2 mln.

W sporcie podobno nie ma rekordów nie do pobicia, ale zdaje się, że w telewizji era rekordowych widowni będzie powoli odchodziła w przeszłość - razem z monopolem telewizji jako dominującego medium w transmitowaniu największych sportowych wydarzeń. Już teraz telewizje tracą część widowni, która ucieka do przekazów internetowych. A dalej będzie tylko gorzej. Dla telewizji, bo sportsmenkom i sportsmenom życzymy samych sukcesów.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nowosci.com.pl Nowości Gazeta Toruńska