Robotnicy kilka tygodni temu zerwali asfalt i zniknęli. Pozostały jedynie słupki ograniczające i ubytki w jezdni. Oznakowanie jest fatalne - alarmują nasi Czytelnicy.
Problemy wynikają z tego, że rozpoczął się kolejny remont zmodernizowanej trzy lata temu ulicy.
Od strony miasta nie ma żadnego znaku informującego o utrudnieniach. Kierowcy mogą się zdziwić, kiedy na ich pasie pojawi się samochód jadący z przeciwnego kierunku. Od strony Brodnicy jest jeden znak. - Nikt jednak nie pofatygował się, żeby chociaż określić długość odcinka, na którym te prace są prowadzone. Jadąc tam pierwszy raz minąłem jeden rozkopany odcinek, nie ma tam sprzętu i pracowników, więc pomyślałem, że to koniec prac. Wyjechałem zza zakrętu, a tu mój pas znów nieprzejezdny. Masakra - uważa Czytelnik, który poinformował nas o pracach na Brodnickiej.
Okazuje się, że do przeprowadzenia remontu została zobowiązana firma, która trzy lata temu przebudowała ulicę.
- Podczas przeglądu gwarancyjnego w kilku miejscach zauważyliśmy ubytki w podbudowie drogi. Trzeba więc zerwać asfalt, uzupełnić ubytki i wylać nową nawierzchnię. Za przeprowadzenie prac oraz ich odpowiednie oznakowanie odpowiada firma zewnętrzna - informuje dyrektor Powiatowego Zakład Dróg i Transportu w Golubiu-Dobrzyniu Marcin Jabłoński.<!** reklama>
Prace miały zakończyć się we wrześniu. Niestety, firma zewnętrzna nie wywiązała się z nich. Jak dowiedzieliśmy się w Powiatowym Zakładzie Dróg i Transportu, sankcji nie będzie.
- Jesteśmy w stały kontakcie z tą firmą. W ostatnich tygodniach było sporo deszczu i niestety opady uniemożliwiły drogowcom dokończenie prac. Mam zapewnienie, że gdy tylko grunt przeschnie, remont ulicy zakończy się bezzwłocznie - zapewnia dyrektor Jabłoński.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?