Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Rewolucja śmieciowa? Nie do końca

Paulina Błaszkiewicz
Paulina Błaszkiewicz
- Ostatnio byłem świadkiem, jak MPO wrzuca do jednego konteneru wcześniej posegregowane odpady. Jako mieszkaniec Torunia czuję się zniechęcony i przede wszystkim oszukany - uważa Czytelnik.

<!** Image 3 align=none alt="Image 220821" sub="Mieszkańcy Torunia są zaniepokojeni, czy system segregacji odpadów działa tak jak powinien [Fot.: Sławomir Kowalski]">- Ostatnio byłem świadkiem, jak MPO wrzuca do jednego konteneru wcześniej posegregowane odpady. Jako mieszkaniec Torunia czuję się zniechęcony i przede wszystkim oszukany - uważa Czytelnik.

- Mieszkam w wieżowcu przy ul. Przy Kaszowniku - opowiada. - Kilka dni temu nie mogłem uwierzyć w to, co widzę. O siódmej rano MPO przyjechało odebrać posegregowane odpady. Najpierw zabrali plastiki, a później dorzucili pełen kontener z papierem. Jeśli na tym polega segregacja, to coś tu jest nie tak. Jestem zdruzgotany. Ludzie segregują śmieci, a firma, która do tego zachęca i przede wszystkim za to odpowiada, wrzuca wszystko do jednego pojemnika. To nas zniechęca. Po co mamy to robić? Nie możemy wrzucać wszystkiego do jednego pojemnika? Czuję się oszukany. - To na tym polegała cała śmieciowa rewolucja? - pyta Czytelnik.

Piotr Rozwadowski, prezes Miejskiego Przedsiębiorstwa Oczyszczania w Toruniu, które odpowiada za wywóz i segregację odpadów, tłumaczy, że na prawdziwą śmieciową rewolucję trzeba będzie jeszcze jakiś czas poczekać. To, w jaki sposób MPO działa obecnie, jest zgodne ze wszystkimi wymogami.

- Rozumiem, że mieszkaniec ulicy Przy Kaszowniku był zaskoczony tą sytuacją, ale jest to normalna procedura. Są pojemniki na odpady suche, do których zaliczamy plastik i papier. Te surowce będą czyste dopiero na dalszym etapie sortowania. Poza tym zebrane odpady zostały wrzucone do komór dwudzielnych na papier i plastik - wyjaśnia prezes MPO.

<!** reklama>

Piotr Rozwadowski w rozmowie z „Nowościami” podkreślił, że kilka pojemników na odpady można zauważyć przy blokach.

W budownictwie jednorodzinnym występuje inny model segregacji. Są to dwa pojemniki: jeden na odpady suche, np. papier i plastik, oraz pojemnik na odpady mokre, takie jak szkło. Pojemniki, do których wrzucają odpady mieszkańcy spółdzielni mieszkaniowych, zostaną zastąpione jednym pojemnikiem.

- Chcemy przygotować się do prawdziwej rewolucji śmieciowej w ramach projektu Unii Europejskiej. Na to trzeba jednak jeszcze poczekać. Trudno mi ocenić, jak długo. Być może będzie to rok, a może dwa lata. Musimy dać sobie czas na to, by system suche - mokre wprowadzić docelowo - tłumaczy Piotr Rozwadowski.

Mieszkańcy, którzy spotkali się z podobną sytuacją, jak nasz Czytelnik mogą być spokojni. Odpady w Toruniu są segregowane prawidłowo.


Czytelnicy sygnalizują

  • - Od kilku tygodni walczę, by ktoś zainteresował się tym, że na ulicy Nieszawskiej zalewają nam działki. Jest tam remont, ale to nie jest wyjaśnienie. Czy nie można tak zabezpieczyć terenu, na którym wykonywane są prace? Nikt nie zwraca na to uwagi, a dla mieszkańców to jest kłopot - mówi Czytelnik.
  • Mieszkaniec Torunia zwraca uwagę na aleję Solidarności. - Trwają tam prace remontowe, w wyniku których nie ma przejścia dla pieszych. Zamiast tego mamy ślepą uliczkę. Dla pieszych to problem, a już nie wspomnę o osobach niepełnosprawnych, które na pewno nie będą mogły tamtędy przejść. Ile jeszcze potrwają te prace remontowe? - pyta Czytelnik.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nowosci.com.pl Nowości Gazeta Toruńska