MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Rodzicom Damiana zabrakło słów

Justyna Wojciechowska-Narloch
Indywidualne zajęcia z rehabilitantem oraz fotel do nauki, który u osób z porażeniem mózgowym nie powoduje bólu - m.in. na to pójdą pieniądze zebrane podczas premiery spektaklu w Teatrze Horzycy.

<!** Image 3 align=none alt="Image 214697" >

Indywidualne zajęcia z rehabilitantem oraz fotel do nauki, który u osób z porażeniem mózgowym nie powoduje bólu - m.in. na to pójdą pieniądze zebrane podczas premiery spektaklu w Teatrze Horzycy.

<!** reklama>

Premiera „Pippi Pończoszanki” z wielką pompą odbyła się 15 czerwca, o czym obszernie informowaliśmy w „Nowościach”. Dziś już wiadomo, że wpływy z biletów po 50 zł za sztukę oraz licytacji wyniosły w sumie 17 tys. 700 zł.

- Finalizujemy właśnie kwestie formalne z Fundacją Dzieciom „Zdążyć z pomocą”, której podopiecznym jest Damian. W ciągu najbliższych dni pieniądze będą na koncie chłopca - mówi Agnieszka Warczachowska, kierownik Biura Obsługi Widzów Teatru Wilama Horzycy.

Kim jest Damian Kwarciany? To niepełnosprawny 17-latek, który urodził się z porażeniem mózgowym i epilepsją. Lekarze źle rokowali, ale rodzice nigdy się nie poddali. Podjęli ciężką walkę o usprawnianie dziecka, której podporządkowali całe swoje życie.

I ta przyniosła efekty. Damian potrafi dziś samodzielnie siedzieć, chodzi do szkoły specjalnej, jest pogodny i wyjątkowo ciekawy świata.

Czytelnicy „Nowości” poznali chłopca w maju, kiedy do naszej redakcji zgłosili się jego rodzice. Prosili o wsparcie, bo znaleźli się w trudnej sytuacji finansowej i brakowało im funduszy na dalszą rehabilitację syna.

I właśnie w tym momencie - jak z nieba - spadła propozycja Teatru Wilama Horzycy. Jego zespół właśnie kończył przygotowania do kolejnej premiery spektaklu skierowanego do najmłodszych widzów. Była to „Pippi Pończoszanka” szwedzkiej pisarki Astrid Lindgren. Dyrekcja teatru zaproponowała, by dochód z premierowego przedstawienia przekazać właśnie Damianowi.

- Dla naszej rodziny było to niesamowite przeżycie. Chciałem wszystkim podziękować, ale głos uwiązł mi w gardle - opowiada Wiesław Laskowski, ojczym Damiana. - Pomyśleliśmy sobie z żoną, że nawet największy ocean składa się z drobnych kropli wody. Wszyscy ci dobrzy ludzie, którzy pomogli Damianowi, stali się kroplami szczęścia w naszym morzu codziennych trosk.

Teraz rodzice Damiana szukają rehabilitanta, który na stałe będzie pracował z chłopcem. Myślą też o zakupie specjalnego fotela, w którym ich syn bez bólu będzie mógł się uczyć.

Damian czeka też na rozpatrzenie przez jedną z fundacji wniosku o zakup specjalistycznego sprzętu komputerowego.

Nadchodzące wakacje chłopiec spędzi w domu na intensywnej rehabilitacji, którą dzięki pieniądzom z premiery zorganizują mu rodzice. Swoim zwyczajem będzie też pilnie śledził wszystkie wydarzenia sportowe na całym świecie. Nie opuści żadnej ważnej transmisji meczu czy walki bokserskiej. W telewizji bądź internecie obejrzy też programy muzyczne i sceniczne występy kabaretów, które bardzo lubi.

Wkrótce wrócimy do domu rodziców Damiana, by pokazać, jak chłopiec dzielnie walczy o zdrowie.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nowosci.com.pl Nowości Gazeta Toruńska