Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Sąsiad sąsiadowi wilkiem

Małgorzata Oberlan
Małgorzata Oberlan
Starsza, samotna pani i młody mężczyzna toczą ze sobą bój w bloku przy ul. Fałata. Policja interweniuje tu systematycznie. Nie potwierdza zasadności alarmów seniorki.

Starsza, samotna pani i młody mężczyzna toczą ze sobą bój w bloku przy ul. Fałata. Policja interweniuje tu systematycznie. Nie potwierdza zasadności alarmów seniorki.

<!** Image 3 align=none alt="Image 194432" >

Pani Krystyna Folborska-Dondalska ma 83 lata, cukrzycę i biodro po operacji. W mieszkanku przy ul. Fałata 89 mieszka sama. Czasem odwiedza ją córka.

- Gdyby wnuk nie wyjechał do Irlandii, na pewno by mnie obronił przed tym tam... - pokazują palcem na sufit. - Cierpię i mam już dość tego życia!<!** reklama>

Zamontuję kamerkę

Ten straszny „on”, czyli Kamil Brzozowski to już kolejny lokator z góry, z którym walczy starsza pani. Wszyscy poprzedni też, jak twierdzi, w różny sposób uprzykrzali jej życie. Zalewali, prowadzili się nieobyczajnie, częstowali wulgaryzmami. Teraz cierpi przez niego.

<!** Image 4 align=none alt="Image 194432" sub="Czy zawieszenie broni między sąsiadami bloku przy ul. Fałata jest możliwe? Nie tracimy nadziei. W końcu po co trawić życie na wojennych manewrach? A i policja może by w tym czasie złapała jakiegoś złodzieja... Fot.: Grzegorz Olkowski">

- Hałasuje, puka w mój sufit, wyzywa od najgorszych - skarży się pani Krystyna. - Wielokrotnie wzywałam już policję. Dzielnicowy mówi, że nie mam świadków i że może bym w takim razie zainstalowała nad drzwiami wejściowymi kamerkę. I chyba tak zrobię.

W miniony poniedziałek, w odczuciu seniorki, doszło do rzeczy najstraszniejszej ze strasznych: to na nią sąsiad wezwał policję. - Że niby w nocy zbiegam na dół, dzwonię do niego domofonem i uciekam do mieszkania. Ja, stara i schorowana kobieta! - oburza się. - Przyjechało tych funkcjonariuszy kilku. Dali wiarę jemu, a nie mnie. Spytałam, czy już naprawdę nie mają co robić, tylko w takich bzdurnych sprawach interweniować.

Smutną opowieść przerywa wizyta sąsiadki. Niestety, i ona nie była bezpośrednim świadkiem dokuczania pani Krystynie. Podobnie jak inni lokatorzy bloku sprawę zna tylko z relacji starszej pani.

Piętro wyżej rozmawiamy z dwudziestopięcioletnim Kamilem Brzozowskim, który wynajmuje to mieszkanie ze swoją dziewczyną. Nie przypomina „potwora zza ściany”.

Nagrywam, żeby był dowód

- O, proszę, skrupulatnie notuję tu terminy i tematy interwencji policji - pokazuje notes. - Byłem już przez sąsiadkę wyzywany od narkomanów i innych. Nagrałem to, ale dzielnicowy powiedział, że do niczego mi się to nie przyda. Wzywam policję, bo nie dam sobie w kaszę dmuchać. Wzywałem wtedy, gdy ta pani waliła mi do drzwi. I, ostatnio w poniedziałek w nocy, kiedy przyłapałem ją na półpiętrze, jak wracała od domofonu.

Pan Kamil, jak zaznacza, wiele jest w stanie zrozumieć: i wiek, i choroby, i samotność. Ale sam też chce żyć w spokoju, a - jak przekonuje - on i jego dziewczyna mają regularnie zatruwane życie. Szansy na porozumienie na razie nie widzi i zostaje na wojennej ścieżce.

Policja: bez potwierdzenia

Dzielnicowy sierżant Daniel Witkowski sprawę dobrze zna. Odnotowanych ma dziewięć interwencji od pani Krystyny i jedną od pana Kamila. Zgłaszane przez starszą panią zdarzenia nie znalazły potwierdzenia.

Jak przekazuje Komisariat Toruń Śródmieście, starsza pani wzywała też policję, skarżąc się na walenie w jej sufit wtedy, gdy nikogo z lokatorów u góry nie było w domu. Funkcjonariusze podkreślają jednak, że cały czas starają się zachować obiektywizm w sprawie. No, i przyjeżdżają na interwencję po każdym zgłoszeniu. - Taki mamy obowiązek - podkreśla asp. Mariusz Sierzchuła z biura prasowego KMP w Toruniu.

Sposobów jest wiele

Ile takich sąsiedzkich wojen toczą torunianie? Dziesiątki, jeśli nie setki. Sposobów na zatrucie życie sąsiadom jest wiele. Można hałasować w dzień i w nocy, podrzucać sobie wzajemnie śmieci, obrzucać epitetami. Można też dzwonić i uciekać albo z lubością wycierać brudne buty w wycieraczkę nielubianego lokatora. Idealnym powodem do sporu są także zwierzęta. Pies sąsiada zawsze za głośno szczeka i to na pewno on zostawia brudy na klatce schodowej.

Skonfliktowane strony chętnie angażują w sąsiedzkie wojenki policjantów i straż miejską. Nierzadko też skarżą się na stronniczość dzielnicowych ich przełożonym.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nowosci.com.pl Nowości Gazeta Toruńska