**Seks w wodzie czy na plaży to już przeżytek. Dziś coraz więcej ludzi woli seks w popularnych i atrakcyjnych miejscach w mieście. Także w Toruniu.**
<!** reklama>
Kilka dni temu mieszkańców Grudziądza oburzyła para nastolatków. Na oczach licznych plażowiczów uprawiała seks w wodzie obleganego latem jeziora Rudnik.
- Mnie poczęto w Rudniku, więc i ja próbuję począć potomka w tym miejscu. Trzeba trzymać tradycję rodzinną. Poza tym zakazu wodnej penetracji nie widziałem - pisze komentujący zdarzenie internauta.
Nie ma racji, bo uprawianie seksu w miejscu publicznym uznawane jest za nieobyczajny wybryk, za który grozi kara grzywny nawet do 500 złotych.
Z tego typu „nieobyczajnymi wybrykami” wielokronie zetknęli się toruńscy strażnicy miejscy.
- W takich przypadkach dajemy pouczenia, ponieważ zjawisko dotyczy miejsc, w których nie ma ludzi. Mandat może dostać para przyłapana na gorącym uczynku, ale dopiero po zgłoszeniu przez inną osobę - wyjaśnia Jarosław Paralusz ze Straży Miejskiej w Toruniu.
Okazuje się, że municypalni mogą nawet stworzyć miejską mapę doggingu, jak z angielsku nazwano uprawianie seksu w miejscach publicznych. To m.in. murek wokół katedry pw. Świętych Janów od strony ulicy Łaziennej, łódka „Katarzynka” na Bulwarze Filadelfijskim czy fontanna Cosmopolis.
Te miejsca, które wybierają pary - najczęściej nocą - wcale nie są ustronne. Wręcz przeciwnie - są na oku kamer miejskiego monitoringu. I stąd strażnicy mają podgląd na takie „wybryki”.
Jarosław Paralusz (jest także psychologiem i pedagogiem specjalnym) uważa, że określenie dogging to za duże słowo na Toruń.
- Owszem, mieliśmy przypadki współżycia w miejscach publicznych. Zdarzyło się, że mąż robił zdjęcia nagiej żonie w fontannie Cosmopolis. Trudno jednak mówić o doggingu w Toruniu, ponieważ chodzi o zdarzenia, do których nie dochodzi regularnie. To raczej sytuacje pod wpływem chwili, alkoholu albo sprzyjającej letniej pogody - ocenia Jarosław Paralusz.
- Gatunek ludzki ma to do siebie, że ma szare komórki. Normy prawne, moralne nie pozwalają na uprawianie seksu w miejscach publicznych. Chociażby z tego powodu nie powinniśmy sobie pozwalać na takie spontaniczne zachowania - mówi Zbigniew Fronczek, seksuolog.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?