Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Serce osiedla znajdzie się we władaniu nowego właściciela

Jarosław Wadych
Deptak nazywany „starym Manhattanem” na wprost Miejskiego Żłobka nr 2 przy ulicy Piskorskiej Fot. Jarosław Wadych
Deptak nazywany „starym Manhattanem” na wprost Miejskiego Żłobka nr 2 przy ulicy Piskorskiej Fot. Jarosław Wadych
Rozmowa z Jerzym Berduszkiem, członkiem Spółdzielni Mieszkaniowej „Rubinkowo”, mieszkańcem osiedla Rubinkowo II, przedstawicielem Stowarzyszenia „Nasze Rubinkowo”. Jego zdaniem sprzedaż gruntu i zamiar przebudowy promenady są nie do przyjęcia

Podczas listopadowego Walnego Zgromadzenia członków SM „Rubinkowo” wypowiadał się Pan przeciwko sprzedaży przez spółdzielnię gruntu przy ulicy Dziewulskiego. Występował Pan w imieniu grupy osób związanych z osiedlem i nawet razem powołaliście Stowarzyszenie „Nasze Rubinkowo”. Dlaczego nie chcecie tej transakcji?
Spółdzielnia zamierza sprzedać część naszego wspólnego majątku. Sprzedaż jest zawsze czynnością ostateczną i najczęściej bezpowrotną. Sprzedaż części działki położonej w samym sercu osiedla oznacza, że ta część znajdzie się w absolutnym władaniu nowego właściciela, który już nigdy nie będzie musiał się liczyć z naszymi życzeniami czy oczekiwaniami. Będzie mógł również ponownie sprzedać swoją własność komu zechce, kiedy zechce i na działalność dziś nawet trudną do przewidzenia. Ostatnie zmiany w prawie budowlanym idą właśnie w kierunku ograniczenia jakiegokolwiek wpływu organów władzy we władanie czyjąś własnością. Z punktu widzenia właścicieli są to zmiany oczekiwane. Z punktu widzenia sąsiadów - nie zawsze. Wydaje się, że zarząd spółdzielni nie wziął tego pod uwagę. Przykład dysponowania przez sklep „E.Leclerc” parkingiem niczego spółdzielni nie nauczył. Teraz też nam się mówi o parkingu, o remoncie promenady, ale przyrzeczenia składane przed sprzedażą niewiele są warte.
Mieszkańcy zyskaliby dostęp do kolejnego sklepu, deptak zostałby wyremontowany…
Chcemy zwrócić uwagę na to, że osiedle mieszkaniowe to nie tylko domy, ulice, parkingi i sklepy. To jeszcze przestrzeń, miejsce do spaceru, wypoczynku, zabaw dla dzieci, miejsce wolne od jakiekolwiek ruchu pojazdów. Dzisiejszy stan promenady, owszem, wymaga remontu (nie była remontowana od czasu jej powstania), ale czy musi się to odbywać kosztem jej zawężenia, ograniczenia wolnej przestrzeni?
Będzie trochę węższa, ale zagospodarowana.
To będzie wąski, pięciometrowej szerokości chodnik. Zabraknie na nim miejsca na ławki, tak potrzebne na trakcie spacerowym, nie będzie miejsca dla rowerzystów. Będzie ciasno matkom prowadzącym wózki. A zdaniem mieszkańców mógłby to być piękny odcinek traktu spacerowego ze ścieżką rowerową czy miejscem do jazdy na rolkach dla najmłodszych.
Po planowanej przebudowie ani szkoła, ani żłobek nie będą mogły nawet marzyć, by w tym miejscu znaleźć przestrzeń na jakieś happeningi czy inne imprezy. Sytuacja z chodnikami, po których notorycznie poruszają się samochody, już dziś wywołuje wśród mieszkańców osiedla nie lada oburzenie i niemoc. Tak więc zamiar przebudowy promenady jest - i to nie tylko naszym zdaniem - nie do przyjęcia!

Warto wiedzieć

SM „Rubinkowo” planuje sprzedaż około 4,5 tysiąca mkw. gruntu przy ulicy Dziewulskiego, na których jest obecnie parking strzeżony na około 100 aut.
Teren ten znajduje się w sąsiedztwie żłobka, promenady, Zespołu Szkół nr 16, komisariatu policji Rubinkowo. Chęć zakupu gruntu wyraża sieć dyskontów Aldi. Oferuje 3,3 mln zł za grunti sfinansowanie przebudowy pobliskiego deptaka wrazz budową wzdłuż niego miejsc parkingowych.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nowosci.com.pl Nowości Gazeta Toruńska