Sezon pełen sukcesów

Drużyna Elektryka Maximusa Broker Toruń po znakomitym sezonie wywalczyła po 33 latach upragniony awans do rozgrywek Superligi tenisa stołowego.

<!** Image 2 align=none alt="Image 190225" sub="Konrad Kulpa na zakończenie wieku juniora zgarnął mnówstwo trofeów FOT.: Adam Zakrzewski">Zespół w składzie: Krzysztof Kaczmarek, Grzegorz Adamiak, Konrad Kulpa, Jakub Dyjas i Paweł Piotrowski udowodnił pod wodzą Krzysztofa Piotrowskiego, że przy dobrej organizacji nawet bez gwiazd sukces jest możliwy.

Wyniki mówią wszystko

Jaki to był sezon? O tym najlepiej mówią wyniki toruńskiej ekipy. Z 18 spotkań rundy zasadniczej pięć „elektrycy” wygrali w stosunku 10:0, cztery 9:1, sześć 8:2, jedno 7:3. Jeden mecz zremisowali 5:5 i jeden przegrali w pierwszej rundzie 4:6 we własnej hali z Dekorglassem Działdowo. Poza tym odnieśli wiele sukcesów w rozgrywkach mistrzostw Polski.

W play off zmierzyli się z faworyzowanym UKS-em Edbarem Lublin wygrywając w hali rywala 7:3 i remisując u siebie 5:5.

Z zespołem pożegna się po tym sezonie jej kapitan Krzysztof Kaczmarek:

- Był to pierwszy mój sezon w Toruniu, ale i ostatni, za to bardzo szczęśliwy. Zrealizowaliśmy plan w stu procentach uzyskując awans do Superligi, chociaż po drodze odnieśliśmy także kilka innych spektakularnych sukcesów. Nasi młodsi koledzy wywalczyli ponownie kilka medali w Mistrzostwach Polski juniorów, a także dali o sobie znać w Mistrzostwach Polski seniorów. Na juniorskiej imprezie sięgnęli po sześć medali, w tym cztery złote oraz po jednym srebrnym i brązowym. Z kolei na „dorosłych” mistrzostwach w Krakowie wywalczyli brązowy medal w deblu. Widać, że solidna praca nas wszystkich oraz olbrzymie wsparcie trenera-menedżera Krzysztofa Piotrowskiego pozwoliły nam wywalczyć to, co sobie założyliśmy przed sezonem.

<!** reklama>Istnieje duże prawdopodobieństwo, że wzorem Olimpii Unii Grudziądz, w której grającym trenerem został Piotr Szafranem, w Toruniu pozostanie Grzegorz Adamiak.

- Jeszcze w tej chwili trudni mi powiedzieć, czy zostanę w Toruniu czy też nie. Prowadzimy z Krzysztofem Piotrowskim rozmowy, o moim ewentualnym przejęciu zespołu jako grający trener. Na nasz sukces zapracowaliśmy wszyscy, ale dużą zasługę mają przede wszystkim nasi młodsi koledzy, którzy się bardzo rozwinęli w tym sezonie. Chociaż nie ukrywam, że także z Krzysztofem mamy swój udział w tym awansie.

Wymarzone zakończenie

Zakończenie wieku juniora dla Konrada Kulpy, było niemal wymarzone:

- Nie ma co ukrywać, że był to dla mnie doskonały sezon pod wieloma względami. Wyniki świadczą o tym, że pracując solidnie stać nas na ogrywanie najlepszych drużyn w kraju. Zdaję sobie sprawę z tego, że początki rywalizacji z najlepszymi ekipami polskimi nie będą łatwe. Jednak mam nadzieję, że rywalizacja z najlepszymi, nie tylko polskimi zawodnikami, przyniesie pozytywne efekty. Bardzo się cieszę, że trafiłem do Torunia, ponieważ jest tutaj świetny klimat dla tej dyscypliny.

Spore osiągnięcia z medalami mistrzostw Polski juniorów zarówno w singlu jak i w deblu ma swoim koncie Jakub Dyjas, a przed nim jeszcze jeden sezon w kategorii juniora.

- Jestem szczęśliwy, że gram w Toruniu, a wyniki przez nas osiągane chyba satysfakcjonują wszystkich. Pierwszy sezon nie był łatwy, przynajmniej dla mnie. Musiałem się porządnie ograć z pierwszą ligą, dlatego jego wyniki nie były jeszcze takie, jaki bym chciał, aby były. Jednak drugi sezon był już znacznie lepszy, wręcz bardzo dobry. Sam awans do elity tenisa stołowego jest ogromnym sukcesem.