Spis Powszechny 2021. Nie zapiszesz się? Możesz zapłacić karę!

Zobacz wideo. Od 1 kwietnia musisz się spisać. Jakie dane będę zbierane przez GUS?

Narodowy Spis Powszechny to największe badanie statystyczne realizowane raz na 10 lat. Ostatnie odbyło się w Polsce w 2011 roku.

Obowiązkiem spisowym są objęte:

• wszystkie osoby (Polacy i cudzoziemcy) stale zamieszkałe oraz czasowo przebywające na terenie Polski,
• Polacy przebywający czasowo za granicą,
• przedmiotem spisu są również mieszkania, budynki, obiekty zbiorowego zakwaterowania i inne zamieszkane pomieszczenia niebędące mieszkaniami.

- Pytamy w kilkunastu pytaniach o kilka zasadniczych informacji związanych z charakterystyką demograficzną, aktywnością ekonomiczną osób, poziomem wykształcenia, niepełnosprawnością, migracjami, charakterystyką etniczną. Badamy również gospodarstwa domowe i pochodzenie rodzinne - wylicza prezes GUS, dr Dominik Rozkrut.

Ostatnią część spisu stanowią pytania dotyczące stanu i charakterystyki zasobów mieszkaniowych. Przed wzięciem udziału w spisie można sprawdzić pełną listę pytań na stronie spis.gov.pl.

W tym roku podstawową i obowiązkową metodą jest samospis internetowy. Formularz znajdziemy na stronie spis.gov.pl. Jeśli nie spiszemy się samodzielnie, wówczas skontaktuje się z nami rachmistrz. Nastąpi to jednak nie wcześniej niż 4 maja 2021 roku. Wówczas spis będzie zrealizowany w formie wywiadu telefonicznego.

Prezes GUS podkreśla, że rachmistrzowie, póki mamy do czynienia z trudną sytuacją epidemiczną, nie będą kontaktować się z mieszkańcami bezpośrednio.

Jeżeli jednak już teraz wiemy, że ze względu na stan zdrowia lub inny, uzasadniony interes, nie możemy wziąć udziału w spisie przez Internet, wówczas mamy obowiązek zgłosić to służbom statystyki publicznej. Jak to zrobić? Wystarczy zadzwonić na infolinię 22 279 99 99. Musimy to jednak zrobić do 31 sierpnia 2021 roku. Jeśli przegapimy ten termin albo nie zgodzimy się porozmawiać z rachmistrzem, wówczas musimy liczyć się z możliwą karą.

- Kto odmawia wykonania obowiązku statystycznego albo udzielenia informacji w spisie powszechnym, podlega grzywnie - czytamy w ustawie z 29 czerwca 1995 r. o statystyce publicznej (t.j. Dz.U. z 2020 r. poz. 443 ze zm.)

Możemy zapłacić nawet 5000 zł kary. Również jeśli udzielimy w spisie nieprawdziwych informacji, musimy liczyć się z możliwością otrzymania grzywny, a nawet ograniczeniem lub pozbawieniem wolności do lat dwóch.

Jak GUS dowie się, że nie wzięliśmy udziału w spisie? To nietrudne. W formularzu podajemy bowiem swoje imię, nazwisko oraz PESEL.

Jak jednak podkreśla rzeczniczka GUS-u, instytucja wolałaby nie stosować sankcji. - Celem badań statystyki publicznej nie jest karanie kogokolwiek, a dostarczanie jak najlepszej jakości danych niezbędnych do prawidłowego funkcjonowania państwa, podmiotów gospodarczych i społeczności lokalnych - wyjaśnia Karolina Banaszek.

Jak wynika z informacji przekazanych przez GUS podczas czwartkowej konferencji prasowej, nie musimy obawiać się udostępnienia swoich danych w spisie:

• wszystkie dane osobowe są prawnie chronione i objęte tajemnicą,
• dane jednostkowe są anonimizowane,
• administratorem danych osobowych jest Prezes GUS,
• zebrane dane służą wyłącznie do opracowań i analiz.

Władze krajowe, jak i lokalne wiele decyzji podejmują właśnie na podstawie analiz danych. - Warto również zaznaczyć, że dotacje unijne oraz liczba miejsc w Parlamencie Europejskim przyznawane są m.in. w zależności od liczby mieszkańców danego kraju, opracowanej na podstawie spisów ludności - informuje rzeczniczka GUS.

Urząd zachęca zatem do udziału w Narodowym Spisie Powszechnym.