Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Sposób na cmentarnego złodzieja

Marcin Bartnicki
Z grobów znikają najczęściej kwiaty i znicze, a nawet metalowe krzyże. Na toruńskich nekropoliach nie brakuje też miłośników damskich torebek.

Z grobów znikają najczęściej kwiaty i znicze, a nawet metalowe krzyże. Na toruńskich nekropoliach nie brakuje też miłośników damskich torebek.

Na toruńskich cmentarzach kradzione są nie tylko kwiaty i znicze. Nieuważne osoby mogą tam stracić portfel lub torebkę.

Modlitwa pozorowana

- Widziałam, jak młody, łysy chłopak udawał, że się modli nad grobem, ale coraz bardziej zbliżał się do starszej kobiety czyszczącej pomnik, obok której stała torba. Stałam w miejscu, z którego nie było mnie widać. Gdy chłopak stanął przy staruszce krzyknęłam, żeby uważała na torbę. Łysy, młody człowiek odszedł szybkim krokiem bardzo zdenerwowany - opowiada pani Elżbieta Kowalska, która niemal codziennie odwiedza jeden z toruńskich cmentarzy.

Do 13 sierpnia bieżącego roku toruńska policja otrzymała siedem zgłoszeń kradzieży na cmentarzach. W ubiegłym roku, w analogicznym okresie zgłoszono tylko dwie kradzieże. Cmentarze są też patrolowane przez strażników miejskich, którzy każdego miesiąca zatrzymują zwykle dwóch lub trzech złodziei. Patrole pojawiają się najczęściej w okolicach największych świąt.

<!** reklama>- Okradziono mnie na cmentarzu już dwa razy, dlatego teraz jestem wyczulona i szybko rozpoznaję złodziei. Najczęściej są to osoby wzbudzające podejrzenia już samym wyglądem, które zarabiają w ten sposób na alkohol, ale zdarza się też, że kradzieży dokonują staruszki opiekujące się odpłatnie cudzymi grobami. Szkoda, że jest tu tak mało patroli Straży Miejskiej, zwykle widzę je tylko jak przechodzą ulicą obok cmentarza.

Okradanie grobów odbywa się na zdecydowanie większą skalę niż kradzieże torebek. Prawie zawsze są to jednak drobne przestępstwa, których nikt nie zgłasza.

Hiena cmentarna za kratkami

- Odwiedzający groby zgłaszają mi zwykle dwie lub trzy kradzieże w miesiącu. Dwa miesiące temu aresztowano najbardziej aktywnego złodzieja, który teraz siedzi we więzieniu, od tego czasu kradzieży jest coraz mniej. Poza tym często można tu spotkać patrole straży miejskiej i policji - mówi Marek Kowalski, opiekujący się Cmentarzem św. Jerzego w Toruniu.

- Przycinam kwiaty z długimi łodygami, żeby potencjalny złodziej nie mógł ich sprzedać, mimo to często widzę u sprzedawców wiązanki pochodzące z grobów. Żeby oznaczyć kwiaty, przycinam też listki do połowy, to zwykle zniechęca złodziei. Jednak oznaczone bukiety także znikają, niekiedy widzę je później na innych grobach. Nie przenoszę ich z powrotem, ale przynajmniej wiem, kto kradnie na cmentarzu - mówi Elżbieta Kowalska.

- Żaden złodziej się do mnie nie zgłosił, żeby sprzedać mi kwiaty z cmentarza. Wiem jednak, że niektórzy handlarze przyjmują takie kwiaty i wystawiają je na sprzedaż. Można je poznać po wyjątkowo niskiej cenie, odbiegającej od cen w kwiaciarniach i u innych sprzedawców. Zwykle są to bardzo ładne świeże wiązanki - wyjaśnia pani Urszula, trudniąca się sprzedażą zniczy i kwiatów przed jednym z toruńskich cmentarzy.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nowosci.com.pl Nowości Gazeta Toruńska