Problem:
- Mieszkam niedaleko stawu za kościołem przy ulicy Poznańskiej. To miejsce jest w opłakanym stanie. Wody nie widać, bo cała jest porośnięta glonami. Śmierdzi. Czy ktoś nie mógłby się tym zainteresować? - pyta się Czytelniczka.
Wyjaśnienie
- Ubolewam nad tym, bo mogłoby to być takie ładne miejsce - mówi Szczepan Burak, dyrektor Wydziału Środowiska i Zieleni toruńskiego magistrat. - Jest jednak kilku właścicieli i prawdopodobnie nie mogą się dogadać. - W Toruniu jest kilkaset oczek wodnych. Jako miasto mamy kilka zbiorników, m.in. Martówkę, staw w parku miejskim przy Bydgoskiej, zbiornik w Dolinie Marzeń, przy Kaszowniku, czy na Barbarce. Na Martówce można wędkować nawet bez karty wędkarskiej, bo nie jest ona w obwodzie Polskiego Związku Wędkarskiego. Generalnie, problemem tych wszystkich miejsc jest to, że są płytkie, latem rozwijają się w nich glony. Trzeba je czyścić nie tylko z glonów, ale i śmieci wyrzucanych przez ludzi.
<!** reklama>- Nie przypominam sobie interwencji w sprawie jakiegoś stawu - przyznaje Jarosław Paralusz, rzecznik toruńskiej straży miejskiej. - Owszem, jeśli chodzi o połać ziemi, teren prywatny a zanieczyszczony odpadkami, to tak. Zbiornik wodny to, co innego. Sam nie wiem, gdzie można się zwrócić w sprawie zaniedbanego stawu przy Poznańskiej. Może właściciele zrobią z nim porządek?(ml)
Pogotowie reporterskie czynne w redakcji „Nowości” w Toruniu, ul. Podmurna 31, od poniedziałku do piątku w godz. 13-16, tel. 56-611-81-33
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?