Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Strach przed żebrakami na starówce

Małgorzata Oberlan
Małgorzata Oberlan
Więcej żebractwa i kradzieży w sercu miasta. Municypalni tego nie zauważają

<!** Image 3 align=none alt="Image 206318" >

Więcej żebractwa i kradzieży w sercu miasta. Municypalni tego nie zauważają

- Żebraków, i to agresywnych, namnożyło się okropnie, a kradzieże obserwujemy gołym okiem - alarmują Czytelnicy, pracujący w sercu miasta.

<!** reklama>

Pani Agnieszka (personalia do wiadomości redakcji) pracuje w firmie, której okna wychodzą na ulicę Łazienną. Mówi, że to, co obserwuje wraz koleżankami i czego same doświadczają w ostatnich dniach, jest wyjątkowo niepokojące. Bo dzieje się w biały dzień.

Nie czujemy się bezpiecznie

- W środę około godziny 7.20 rano usłyszałyśmy paniczny krzyk. Otworzyłyśmy okna. Na Łaziennej mężczyzna właśnie okradał kobietę. Wyrwał jej torebkę, reklamówkę z zakupami rzucił na ulicę i uciekł - relacjonuje pani Agnieszka. - Świadkami tego wszystkiego byli panowie „stacze”, zawsze obecni nieopodal delikatesów.

Dzień wcześniej, we wtorek, tym razem tuż po godzinie 8.00 rano, współpracownica pani Agnieszki ratować musiała się ucieczką sprzed sklepu „Biedronka” przy ul. Szerokiej. Odmówiła oddania drobnych żebrzącemu mężczyźnie, a ten okazał się wyjątkowo agresywny.

- W obu przypadkach strażników miejskich ani policjantów nie było w pobliżu. Nie interweniowali ludzie, którzy byli świadkami tych zdarzeń - podkreśla torunianka. - Tym bardziej nas to niepokoi, że nasza firma pracuje od rana do wieczora i ze względu na klientów drzwi musi mieć zawsze otwarte. Nie czujemy się bezpiecznie.

To nie jedyny sygnał dotyczący starówki, jaki ostatnio dotarł do „Nowości”. Ekspedientki sklepów spożywczych nie kryją, że ze złodziejstwem walczą coraz częściej.

- Nie wiem, czy to z większej biedy wynika, czy z rosnącej bezczelności? - zastanawia się jedna ze sprzedawczyń.

Wiele osób zdziwionych jest też liczbą żebraków na starówce. Bo to przecież jeszcze nie sezon, a oni zaczepiają tak często. Romka z małym dzieckiem, romski chłopiec, niepełnosprawni Polacy obu płci, kobieta w średnim wieku prosząca - jak mówi - o jedzenie dla dzieci.

Czy Straż Miejska zauważyła wzrost kradzieży i żebractwa na starówce?

- Nie, takiej tendencji, przynajmniej na podstawie przyjmowanych przez nas zgłoszeń nie zauważamy - mówi Jarosław Paralusz, rzecznik municypalnych.

W jego opinii żebrzących w centrum Torunia jeszcze jest niewielu. Ale zapewne przybędzie ich, gdy się ociepli.

„PWS” idzie deptakiem

Municypalnym trudno też zgodzić się z twierdzeniem, że są na toruńskiej starówce mało widoczni czy mało skuteczni.

- Starówka to najpilniej strzeżona dzielnica Torunia - podkreśla rzecznik. - Przez całą dobę, na trzy zmiany, trasę ulica Królowej Jadwigi - Szeroka przemierza tak zwany PWS, czyli patrol wspólnej służby, tworzony przez strażnika i policjanta. Gdy jest taka potrzeba, zaglądają też w boczne uliczki.

To nie wszystko. Za dnia na starówce obecni są też municypalni dzielnicowi (interweniują głównie w sprawach porządkowych i sytuacjach konfliktowych), a od wiosny - patrol rowerowy na bulwarze. Całości tego czuwania nad bezpieczeństwem Starego Miasta dopełnia sieć monitoringu.

- Patrole interwencyjne, piesze i zmotoryzowane uruchamiamy jednak głównie w godzinach nocnych. Wtedy jest więcej zdarzeń - tłumaczy Jarosław Paralusz.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nowosci.com.pl Nowości Gazeta Toruńska