Marian Blank po raz pierwszy od czternastu lat nie popłynął w sylwestrowe południe. Happening brodnickiego morsa przerwał pijany delikwent, który wskoczył do Drwęcy i prawie przypłacił to życiem.
Marian Blank zameldował się tradycyjnie przy Wieży Mazurskiej, gdzie rozpoczyna przygotowania. Przeprowadza rozgrzewkę, wykonuje kilka pompek, przysiadów i wylewa na głowę cztery wiadra lodowatej wody. Po jednym na każdą stronę świata.
W tym roku właśnie w tym momencie happening brodnickiego morsa przerwał pijany mężczyzna, który z półnagi wyskoczył z tłumu kibiców i rzucił się w nurt rzeki. Na oczach publiczności rozgrywały się mrożące krew w żyłach sceny. Mężczyzna dosłownie walczył o życie, co chwila znikając w odmętach Drwęcy. Wreszcie zahaczył o konar przy pobliskim moście.
Miał szczęście, bo na miejscu znalazł się Stanisław Kowalski, kierownik brodnickiej drużyny WOPR. Po chwili pomocy poszkodowanemu udzielili wezwani ratownicy, którzy odwieźli go do szpitala.
<!** reklama>Po tych wydarzeniach Marian Blank stwierdził, że odwołuje tegoroczny występ. Więcej w piątkowych "Nowościach".
Po raz pierwszy Marian Blank wskoczył do Drwęcy w sylwestra 1999, z okazji wejścia w nowe tysiąclecie.
- Od tego czasu trasa ulegała zmianie. Pierwszego roku płynąłem od „wieży bocianiej” do spichrza, klubu „Piano”, a wyszedłem za mostem koło domu dziecka. Widziałem duże zainteresowanie widzów, a do tego czułem się na tyle mocny, że postanowiłem trasę wydłużyć - powtarzał na łamach "Nowości". - Spotykam się z wyrazami uznania mieszkańców i dziennikarzy, ale także ze złośliwością. Niektórzy ludzie zaczepiają mnie i mówią kąśliwie „ale będziesz miał ciepło”, a ja przecież sobie pogody nie wybieram. Pływałem już nieraz w tęgim mrozie, między krą.
Zobacz galerię: Sylwestrowej tradycji nie stało się zadość
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?