Szczepionki nie ma i nie wiadomo czy będzie

Najpierw specjaliści zachęcali do szczepienia się przeciw grypie. Potem okazało się, że zainteresowanie przerosło podaż. Teraz szczepionek bowiem brakuje.

– W Toruniu są trudności ze szczepionką. Otrzymałem receptę od lekarza domowego i udałem się do Euro-Apteki przy szpitalu na Bielanach. Pani magister oświadczyła, że tutaj szczepionki nie ma i nie będzie – irytuje się Jerzy Zawadzki. – Można przecież lek zamówić.

Okazuje się jednak, że nie jest to taka prosta sprawa. Szczepionki brakuje w całym kraju.

– Trudno przewidzieć, kiedy będzie i czy w ogóle ją dostaniemy - mówi pracownica Euro-Apteki przy ul. Św. Józefa w Toruniu. – Zamówienie jest złożone, ale hurtownie jej nie mają. Producent obiecywał dostawę najpierw na początku listopada, potem w końcu. Teraz w ogóle nie podaje terminu. Pacjenci oczywiście wciąż się dopytują. Radzimy uzbroić się w cierpliwość.

Nie wiedzą nic na temat w Wojewódzkiej Stacji Sanitarno-Epidemiologicznej w Bydgoszczy.

– Nie wiadomo, czy te szczepionki pojawią się jeszcze w Polsce – przyznaje dr Elżbieta Narolska, kierownik działu przeciwepidemicznego WSS-E. – Cały czas szczepionka jest zalecana i warto się przeciw grypie szczepić. Praktycznie nie ma jednak już takiej możliwości. Epidemii co prawda na razie nie ma, ale z tym wirusem, to nigdy nie wiadomo. Zwyżkę zachorowań obserwujemy zazwyczaj na przełomie stycznia i lutego.

Jak wynika z ostatniego raportu Centrum Informacji o Przeziębieniach i Grypie w ciągu przedostatniego tygodnia listopada zachorowało 6606 osób. Więcej niż w tym samym okresie rok i dwa lata wcześniej, z tego w województwie kujawsko-pomorskim 121. CIoPiG prognozuje, że jesienno-zimowy sezon zachorowań w 2005 roku przyniesie zdecydowanie więcej przypadków grypy niż przyniosły lata ubiegłe.