Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Telefon interwencyjny toruńskiego MOPR. Z jakimi sprawami dzwonią mieszkańcy?

Mirosława Kruczkiewicz-Siebers
Mirosława Kruczkiewicz-Siebers
Sławomir Kowalski
O ciepłe posiłki, zrobienie zakupów, a nawet o wyprowadzenie psa – z takimi między innymi prośbami dzwonią torunianie na całodobowe numery Miejskiego Ośrodka Pomocy Rodzinie. Na czas epidemii MOPR zwiększył obsadę dyżurujących przy tych telefonach.

- W pierwszych dniach po wprowadzeniu ograniczeń związanych z epidemią dominowały pytania o kwarantannę, o to, gdzie można ją odbyć. Zadawali je ci, którzy właśnie wrócili zza granicy – mówi Kazimiera Podgórska, kierowniczka Działu Interwencji Kryzysowej i Poradnictwa Specjalistycznego w toruńskim MOPR.

Od początku epidemii dużo jest próśb o dostarczenie ciepłego posiłku. Pomoc zaoferowała MOPR-owi Caritas Diecezji Toruńskiej. Przygotowuje 150 bezpłatnych obiadów dziennie, rozwożą je żołnierze Wojsk Obrony Terytorialnej. Od kilku dni posiłki dostarcza również firma cateringowa, od której Ośrodek je kupuje. Odbiorcy się zmieniają. Ci, którym kończy się kwarantanna, zwykle dziękują za dalszą pomoc. Niektórym potrzebującym zaczęły pomagać rodziny. Ale zgłaszają się też nowi.

Polecamy

"Proszę podać hasło"

W wyręczaniu - starszych, niepełnosprawnych i przechodzących kwarantannę - w zakupach MOPR współpracuje z... Twardymi Piernikami, czyli toruńską drużyną koszykarską.

- Codziennie do prezesa klubu Macieja Wiśniewskiego posyłamy listę osób, którym trzeba załatwić sprawunki. Wolontariusze współpracujący z klubem, głównie kibice, idą na zakupy i dostarczają je potrzebującym. By wyeliminować oszustów, którzy chcieliby wykorzystać sytuację podszywając się pod wolontariuszy, ochotnicy Twardych Pierników w kontaktach z podopiecznymi posługują się hasłami – mówi Kazimiera Podgórska.

Dzwoniących do MOPR właścicieli psów, niemogących wyprowadzić pupili z powodu kwarantanny, pracownicy Działu Interwencji Kryzysowej kierują do Sanepidu. MOPR pomaga również Bankowi Żywności, który ograniczył swoją działalność – podopieczni banku nie mogą przyjść po jedzenie do jego siedziby. Paczki żywnościowe w porozumieniu z MOPR rozwożą młodzi ludzie z Jednostki Strzeleckiej 1909 ZS Toruń (pisaliśmy o tym szerzej).

Polecamy

Sąsiedzi słyszą

Oczywiście, do dyżurujących przy telefonach interwencyjnych można dzwonić również, tak jak przed epidemią, po poradę psychologiczną czy prawną albo w sprawie przemocy domowej. Niebieskich Kart zakładanych rodzinom, w których dochodzi do przemocy, w dobie koronawirusa nie ubyło. Choć i tu zaszła zmiana. Do tej pory procedurę zakładania Niebieskiej Karty rozpoczynał zwykle interweniujący patrol policji. Teraz sygnały o przemocy domowej znacznie częściej zgłaszają sąsiedzi. Wygląda na to, że dzięki przymusowemu pobytowi w domu dużo częściej zdajemy sobie sprawę, że za ścianą może dziać się komuś krzywda.

- Próśb o pomoc psychologiczną jest trochę mniej niż zwykle, ponieważ w związku z epidemią dostępne są listy psychologów dyżurujących bezpłatnie w całym kraju. Ale nasza codzienna pomoc nadal działa. Jeśli trzeba, wyślemy pracownika socjalnego albo poprosimy policję o interwencję – dodaje Kazimiera Podgórska.

Całodobowe telefony interwencyjne MOPR to: 56 477-00-91 i 56 477-00-92.

od 16 latprzemoc
Wideo

CBŚP na Pomorzu zlikwidowało ogromną fabrykę „kryształu”

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na nowosci.com.pl Nowości Gazeta Toruńska