Aż sześć medali - cztery złote, po jednym srebrnym i brązowym - zdobyli zawodnicy Elektryka Maximusa Brokera Toruń w Mistrzostwach Polski Juniorów, które rozegrano w hali Spożywczaka.
Pierwszy złoty krążek zdobyła toruńska drużyna, która wystąpiła w składzie: Jakub Dyjas, Konrad Kulpa i Paweł Piotrkowski. Torunianie pokonali kolejno Sygnał Lublin 3:0, Dwunastkę Wrocław 3:0, KSTS Krosno 3:0, MRKS Gdańsk 3:1 oraz w finale GLKS Nadarzyn 3:1. <!** reklama>
Lepiej niż przed rokiem
W turnieju gier podwójnych nasza para Dyjas / Kulpa zdobyła kolejny złoty medal, pokonując w finale 3:0 debel Bańkosz / Witkowski z Nadarzyna.
Dwa kolejne krążki nasi zawodnicy zdobyli w grach mieszanych. Dyjas w parze z Joanną Kiedrowską z GKTS-u Gdańsk sięgnęli po złoto, zaś Kulpa w parze z inną reprezentantką gdańskiego klubu Agnieszką Kaczmarek wywalczyli brąz.
Największą niespodzianką okazał się natomiast finał indywidualny, w którym Konrad Kulpa pokonał Jakuba Dyjasa 4:0.
W porównaniu z ubiegłorocznymi mistrzostwami rozgrywanymi w Jastrzębiu torunianie powtórzyli zdobycz medalową, powiększając ją nawet o jeden medal - srebrny w singlu.
W zawodach wzięło udział 116 najlepszych zawodników (50 dziewcząt i 66 chłopców) z piętnastu województw.
„Bratobójczy” finał
- Były to kolejne, bardzo udane mistrzostwa Polski juniorów w moim wykonaniu - powiedział potrójny złoty medalista, Konrad Kulpa. - Bardzo zależało mi na zdobyciu jak największej liczby tytułów, bo były to moje ostatnie mistrzostwa w tej kategorii wiekowej. Przez cały turniej musiałem się sporo napracować, bo rywale niczego nie oddawali bez walki. W finale, który można nazwać bratobójczym pojedynkiem, wysoko pokonałem Jakuba, jednak gdybyśmy zagrali dzień później, wynik mógłby być zgoła odmienny. Znamy się sporo czasu, gramy razem od lat i każdy pojedynek może się zakończyć innym wynikiem. Trzeba przyznać, że Jakub przez cały turniej prezentował się znakomicie i wygrywał w wielkim stylu.
- No cóż, tym razem to Konrad udowodnił swoją wyższość, był po prostu lepszy w finale, a ja jakoś nie mogłem się odnaleźć po kilku straconych piłkach - podsumował zdobywca trzech złotych krążków, Jakub Dyjas. - Śmiało mogę stwierdzić, że finał był najtrudniejszym moim pojedynkiem w tych mistrzostwach. We wcześniejszych grach radziłem sobie o wiele lepiej. Trudno, wywalczyłem jednak srebro, co też jest sukcesem, biorąc pod uwagę fakt, że złoto także pozostanie w Toruniu. Za rok nie będzie już Konrada, bo kończy wiek juniora, więc mam nadzieję, że powtórzę ubiegłoroczny sukces i wywalczę tytuł mistrza Polski.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?