To 38-letni Sebastian K., kierowca koparko-ładowarki JCB jest winny śmierci 2-letniej dziewczynki, która wraz z mamą przechodziła przez Szosę Chełmińską – orzekł Sąd Rejonowy w Toruniu i skazał go na rok pozbawienia wolności, warunkowo zawieszając wykonanie kary na trzyletni okres próby.
Szczegóły wyroku oraz zdjęcia z miejsca tragicznego wypadku na kolejnych stronach >>>>>
Wyrok zapadł niemal dokładnie po roku od tego tragicznego zdarzenia, o którym głośno było w całej Polsce. 7 grudnia 2016 roku ok. godz. 8.45 dziewczynka jak zwykle wraz z mamą odprowadzała do przedszkola swojego starszego brata. U zbiegu Szosy Chełmińskiej i ulicy Wodociągowej została potrącona przez ciężką maszynę budowlaną, którą prowadził Sebastian K.
Gdy przyjechało pogotowie, dziewczynka jeszcze żyła. Niestety, prowadzona przez ratowników reanimacja – najpierw na miejscu wypadku a później w karetce - nie powiodła się. Dziecko zmarło.
Śledztwo, mające na celu wyjaśnienie okoliczności tej tragedii, prowadziła Prokuratura Okręgowa w Toruniu, która 30 października tego roku skierowała do Sądu Rejonowego akt oskarżenia wraz z wnioskiem o dobrowolne poddanie się karze. Zdaniem śledczych, Sebastian K. nieumyślnie naruszył zasady bezpieczeństwa w ruchu drogowym. Skręcając z ul. Wodociągowej w Szosę Chełmińską nie zachował szczególnej ostrożności (w sposób nieprawidłowy obserwował drogę), przez co nie ustąpił pierwszeństwa matce i córce przekraczającym ulicę. Potrącił dziecko, a wskutek tego potrącenia i doznanych obrażeń dziewczynka zmarła.
Zdarzenie zostało zatem zakwalifikowane jako wypadek ze skutkiem śmiertelnym, a więc czyn zagrożony karą pozbawienia wolności od sześciu miesięcy do ośmiu lat.
- Oskarżony przyznał się do popełnienia zarzucanego mu czynu, złożył wyjaśnienia zgodne z ustalonym przez prokuraturę stanem faktycznym i złożył wniosek o dobrowolne poddanie się karze – informuje Andrzej Kukawski, rzecznik Prokuratury Okręgowej w Toruniu.
We wtorek, 5 grudnia, w Sądzie Rejonowym w Toruniu zapadł wyrok w tej sprawie. Sąd uznał Sebastiana K. za winnego i skazał go, przychylając się do stanowiska prokuratury, na rok pozbawienia wolności, warunkowo zawieszając wykonanie kary na trzyletni okres próby. Wymierzył mu też grzywnę w wysokości 5 tys. zł, a także obciążył kosztami i opłatami. Wyrok jest nieprawomocny.
Na przebudowywanej właśnie Szosie Chełmińskiej, niemal dokładnie w miejscu, w którym przed rokiem doszło do tragedii, znajduje się obecnie tymczasowe przejście dla pieszych. O wyznaczenie takiego przejścia już przed wypadkiem bezskutecznie zabiegali okoliczni mieszkańcy.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?