Toruń. Kiss and ride przy Jordankach być może już we wrześniu

Parkingi typu kiss and ride (ang. pocałuj i jedź) są stosunkowo nowym rozwiązaniem w Polsce. Obecnie funkcjonują m.in. w Bydgoszczy, Warszawie, Krakowie, Szczecinie i Poznaniu.
Chodzi o takie miejsce, gdzie kierowca może podjechać na chwilę, dać buzi na pożegnanie i wysadzić pasażera. Przy czym zazwyczaj nie może to trwać dłużej niż minuta.

kiss and ride

Postojami w tej formule zainteresowali się samorządowcy z Torunia. Kilka miesięcy temu w tej sprawie interpelację złożył radny Maciej Cichowicz (Czas Mieszkańców), a ostatnio radny Michał Rzymyszkiewicz (PO). Na reakcję nie trzeba było długo czekać.
Wydział Gospodarki Komunalnej przeprowadził konkurs ofert dla firm zainteresowanych przygotowaniem pierwszych parkingów kiss nad ride, które w Toruniu zaplanowano na Alei Solidarności przy CKK Jordanki i przy dworcu głównym PKP. Na Jordankach parking będzie funkcjonował w miejscu, gdzie obecnie mogą zatrzymywać się autobusy, a przy dworcu PKP na dojeździe od ulicy Dybowskiej.
W zakończonym konkursie spłynęły zaledwie dwie oferty, opiewające na 1008 i 1083 złote.

Najprawdopodobniej już w przyszłym tygodniu nastąpi podpisanie umowy na sporządzenie projektu organizacji ruchu. Można się spodziewać, że jeszcze we wrześniu w Toruniu pojawią się parkingi tego typu.
- Od projektu do realizacji, łącznie z przygotowaniem dokumentacji i zmianami w oznakowaniu zajmie to półtora miesiąca - mówił na łamach „Nowości” Marcin Kowallek, dyrektor Wydziału Gospodarki Komunalnej Urzędu Miasta Torunia.

Czytaj też:
Czas na to, by pasażer mógł wysiąść

Miasta w Polsce stosują różne oznakowanie parkingów K+R. Pojawiają się kolorowe koperty postojowe lub rozmaite tabliczki. Problem w tym, żeby oznakowanie było zarówno atrakcyjne, jak i spełniało kryteria kodeksu drogowego, co daje podstawy do karania kierowców przedłużających bezprawnie postój. Z tym problemem zmagają się m.in. w Szczecinie. W Toruniu urzędnicy korzystają z tych doświadczeń i parkingi kiss and ride mają być oznaczone zakazem postoju.

To ważne, bo liczne przykłady pokazują, że kierowcy nie są zdyscyplinowani i chętnie pozostawiają auta nie tylko w miejscach niedozwolonych, ale również na dłużej niż wynikałoby to z przepisów.

Można się o tym przekonać przy ul. Dąbrowskiego. Tam na podobnych zasadach, ale bez kolorowych haseł z powodzeniem funkcjonuje parking przy dworcu autobusowym, gdzie policja prowadzi regularne kontrole, ale i tak nie brakuje chętnych do dłuższego parkowania. W tej sytuacji pozostali muszą krążyć i szukać wolnego miejsca w pobliskiej zatoczce.

Dyscyplina kierowców

W miastach, gdzie już funkcjonują parkingu kiss and ride kierowcy szczególnie zwracają uwagę na ten problem. Jeżeli trafi się zakała, która zastawi miejsce postojowe, to sparaliżuje całą ideę odstawienia pasażera „w locie”. To już zależy od dyscypliny samych kierowców.

Komisja bezpieczeństwa podczas najbliższego posiedzenia zastanowi się, gdzie jeszcze można wyznaczyć parkingi K+R.

- O kolejnych lokalizacjach parkingów tego typu będziemy rozmawiać podczas posiedzenia komisji bezpieczeństwa. Już teraz mogę powiedzieć, że priorytetem będą okolice szkół - zapowiadał Marcin Kowallek.