Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Toruń. Są tu zielone lekcje i jadalne obrazy. Zaglądamy do toruńskiej "siedemnastki" - jednej z najmniejszych szkół w mieście [wideo]

Wojciech Pierzchalski
Wojciech Pierzchalski
Wideo
od 16 lat
"Siedemnastka" jest jedną z najmniejszych szkół w Toruniu. W całej szkole pracuje niewiele ponad trzydzieścioro nauczycieli, którzy uczą maksymalnie 22-osobowe klasy. - Każdy czuje się tu zauważony i doceniony - mówi o kameralności szkoły jej dyrektor, Mateusz Płotkowski.

Już droga do "siedemnastki" na lewobrzeżu nie przypomina wycieczki do szkoły w niemal 200-tysięcznym mieście. Wzdłuż wąskiej ulicy Rudackiej stoją jednorodzinne domy, a przed szkołą, nieco schowaną wśród drzew, mijamy niewielki przystanek autobusowy. Droga do "siedemnastki" z centrum Torunia zajmuje kilka minut, a można mieć wrażenie, że granice miasta minęło się dobrą godzinę temu. Takie okoliczności nauki chwalą sobie uczniowie, a nauczyciele nie ukrywają, że dzięki sąsiedztwu lasu i kameralności szkoły, mogą w trakcie lekcji zrobić wiele dobrego.

Szkoła Podstawowa nr 17 w Toruniu - budowali ją rodzice i nauczyciele

Lekcje w SP nr 17 im. gen. Józefa Bema odbywają się w dwóch niewielkich budynkach: dwukondygnacyjnym "klocku", zbudowanym w 1966 roku, przypominającym typową, osiedlową podstawówkę i drugim - znacznie starszym, z przełomu XIX i XX wieku, który kojarzyć się może z niewielką szkołą na dalekiej, mazurskiej wsi. Ten pierwszy budowali, w czynie społecznym, rodzice i nauczyciele w latach sześćdziesiątych. Na podwórku: dwa boiska: do koszykówki i piłki nożnej, bieżnia, a za płotem las.

Polecamy

W podstawówce i oddziałach przedszkolnych uczy się łącznie 268 uczniów. Pracuje z nimi 31 nauczycieli. - Efektem tej kameralności jest nasza wyjątkowość - zwraca uwagę dyrektor szkoły, Mateusz Płotkowski. - Jesteśmy jedną z najmniejszych szkół w Toruniu i przekłada się to na nasz sposób funkcjonowania. Pozwala nam to podejść indywidualnie do każdego ucznia i wyłapać rzeczy, które w większych szkołach jest trudniej opanować - wyjaśnia.

Klasy w SP nr 17 są maksymalnie 22-osobowe. - Kiedy nauczyciel prowadzi lekcję z dwudziestoma uczniami, to ma zdecydowanie większe pole manewru w indywidualizacji procesu kształcenia. Mamy możliwość pochylenia się nad każdym uczniem, dostrzeżenia nie tylko ich słabszych stron, ale też tych mocnych - zwraca uwagę Płotkowski. - Myślę, że to komfortowe nie tylko dla nauczycieli, ale też dla uczniów - każdy czuje się tu zauważony i doceniony.

Polecamy

Szkoła Podstawowa nr 17 w Toruniu: są tu ogródki uczniów i zielone lekcje

Iwona Pawłowska jako nauczycielka pracuje od 31 lat. Niemal cały ten czas uczy na Rudaku. Przerywamy jej na chwilę lekcję z najmłodszymi, uczącymi się matematyki. Zajęcia odbywają się na poddaszu zabytkowego budynku z przełomu XIX i XX wieku, w którym do 1920 roku uczyły się dzieci niemieckie i pochodzenia holenderskiego. Dziś w ceglanym budynku o spadzistym dachu uczą się najmłodsi z klas 1-3. Poddasze pełne jest przyrodniczych ozdób, teraz nawiązujących rzecz jasna do jesieni.

Polecamy

- Jestem ekologiem i sportowcem, więc uwielbiam tu pracować - opowiada nauczycielka. - Od 2019 roku prowadzimy z uczniami ogród warzywny i roślin miododajnych. Mamy lekcje na powietrzu, rozpoznajemy drzewa, przytulamy się do nich, mierzymy ich obwód. To coś wspaniałego, bo aktywizuje dzieci polisensorycznie, czyli przez zmysły: dotyk, zapach i smak - wymienia.

Pani Iwona zwraca uwagę, że w takim sąsiedztwie, jakie przypadło "siedemnastce", lekcje o przyrodzie przychodzą naturalnie. - Mnóstwo czasu spędzamy na świeżym powietrzu. Sadzenie, pielenie czy sianie to ciężkie prace, ale uspołeczniają dzieci i aktywizują całą społeczność szkolną. Poza tym dają wiele radości, ruchu i rozwijają dzieci emocjonalnie - zauważa nauczycielka.

Toruń. Szkoła Podstawowa nr 17: "Jesteśmy niesamowicie zintegrowani"

Na parterze zabytkowej podstawówki lekcje ma klasa 2B. "Dzień - do - bryyy" - witają nas najmłodsi znad kartek, na których ułożone mają jabłka, banany czy winogrona. - Dzisiaj mamy lekcję związaną ze zdrowym odżywianiem pt. "wiemy, co jemy" - mówi wychowawczyni 2B, Magdalena Wasilewska. - Dzieci poznały już piramidę zdrowego żywienia i jak wygląda zdrowy talerz, teraz wykonują jadalne obrazy, które później zjedzą.

Polecamy

Zanim trafiła do "siedemnastki", pani Magdalena uczyła w SP nr 32 na Skarpie. Przyznaje, że praca w szkole na osiedlu z tysiącami dzieci, a na Rudaku, znacznie się różni. - Tutaj nauczyciele znają wszystkie dzieci, jesteśmy w stanie każdego poznać z imienia. Możemy zindywidualizować proces nauczania i dzięki temu uzyskać lepsze wyniki - wyjaśnia nauczycielka. - Oprócz tego, to chyba najpiękniej położona szkoła w Toruniu, więc plusów jest naprawdę sporo.

Polecamy

- Myślę, że kameralność naszej szkoły sprawia, że nauczyciele i uczniowie są ze sobą niesamowicie zintegrowani - dodaje dyrektor. - Nauczyciele z uczniami angażują się w wiele kampanii i akcji, które nie tylko podnoszą umiejętności i zdolności dzieci, ale też umożliwiają im współpracę z lokalną społecznością na lewobrzeżu.

Wśród takich akcji Płotkowski wymienia m.in. zbieranie kasztanów i żołędzi dla nadleśnictwa, lekcje o odpowiedzialnym zachowaniu w internecie czy udział szkoły w europejskim tygodniu sportu. - Był wtedy dzień z piłką nożną, dzień siłacza czy tancerza. To wszystko pozwala nie tylko oderwać dzieci od ławek, ale również uatrakcyjnić im kwestie wychowawcze i dydaktyczne. To też okazja do nauki dzieci nie tylko podręcznikowej, ale bardziej zaangażowanej.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na nowosci.com.pl Nowości Gazeta Toruńska