Niestety, nie udało się juniorom Pomorzanina Toruń obronić mistrzostwa Polski. Podopieczni Zbigniewa Kulpy w finale okazali się gorsi od MKS-u Siemianowice Śląskie.
<!** Image 3 align=none alt="Image 192005" sub="Juniorzy Pomorzanina rywalizację o mistrzostwo kraju przegrali po karnych zagrywkach. Po meczu byli w minorowych nastrojach. Fot.: Adam Zakrzewski">
W sobotę na południu kraju rozegrano pierwszą potyczkę o złoty medal. Gospodarze skromnie wygrali 1:0. Decydująca bramka padła dopiero 30 sekund przed zakończeniem rywalizacji. Warto dodać, że mecz stał na niezłym poziomie, a bohaterami spotkania byli bramkarze obu zespołów.
W niedzielę rywalizacja przeniosła się do Torunia. Rewanż źle zaczął się dla młodych toruńskich laskarzy. Już w trzeciej minucie Dariusz Pazura wykorzystał krótki róg.<!** reklama>
Po utracie gola podopieczni trenera Zbigniewa Kulpy ruszyli do ataków. Na pierwszego gola dla Pomorzanina kibice czekali do 16. minuty. Po podaniu Filipa Sobczaka, piłkę do siatki skierował Jonasz Pruński. Nasz zespół na prowadzenie wyszedł jeszcze przed przerwą, a gola zdobył Sebastian Sellner.
Dwie minuty po przerwie w toruńskim zespole zapanowała euforia. Hokeiści Pomorzanina ładnie rozegrali krótki róg, a Jonasz Pruński podwyższył na 3:1. Taki rezultat dawał podopiecznym Zbigniewa Kulpy mistrzostwo Polski.
Przy takim wyniku goście ruszyli do odrabiania strat. Niestety, udało się im to w 53. min, gdy Bartosz Szostek pokonał Mateusza Popiołkowskiego. Do końca spotkania żadna z drużyn, choć miała ku temu okazje, nie strzeliła gola. O mistrzostwie kraju zadecydowały karne zagrywki. Lepiej je wykonywali goście ze Śląska i to oni mogli się cieszyć ze złotych medali.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
