Toruński Jarmark Bożonarodzeniowy jest raczej pozytywnie oceniany przez naszych Czytelników.
- Jest zdecydowanie lepiej niż w zeszłym roku, sporo kramów, klientów, dużo się dzieje. Nie rozumiem tylko, dlaczego na jarmarku nie ma stoiska z toruńskimi piernikami. Przyjezdni klienci właśnie o nie pytają - zaznacza Czytelnik. - W ogóle brakuje na jarmarku lokalnych wystawców.
Andrzej Wójcik, organizator jarmarku, podkreśla, że w tym roku jest lepsza frekwencja niż w ubiegłym. Co do wystawców, to nie jest łatwo ich pozyskać. Pierniki można na jarmarku kupić, ale rzeczywiście, nie są z toruńskiej fabryki. Organizatorzy ogłosili nabór chętnych, ale akurat Kopernik się nie zgłosił. Pewnie dlatego, że ma w pobliżu sklepy firmowe. Z innymi rodzimymi wystawcami było różnie. Niektórzy byli na początku chętni, potem porezygnowali. Część chciała sprzedawać tylko w weekendy. W przyszłości specjalny przedstawiciel organizatora będzie pozyskiwał wystawców, których lista zostanie zamknięta w połowie roku. Potem zajmie się dodatkowymi atrakcjami.
- Cały czas uczymy się, jest trochę do poprawki. Przydałoby się więcej miejscowych wytwórców i gastronomii - przyznaje Andrzej Wójcik.
POLECAMY:
Najniebezpieczniejsze ulice w Toruniu RANKING
Co z budową mostu tymczasowego przez Wisłę?
Gmach nowego sądu już powstaje. Zobacz zdjęcia z placu budowy!
Czytelnicy chwalą choinkę „Nowości” i iluminacje świąteczne na ul. Szerokiej.
- Niestety, raczej skromne albo żadnych świątecznych ozdób nie mają sklepy. Wystroje ich witryn raczej nie zachęcają do wejścia. A potem handlowcy dziwią się, że mają mało klientów. Może by ogłosić konkurs na najładniejszą witrynę świąteczną?- zastanawia się Czytelniczka.
Aleksandra Iżycka, dyrektor Biura Toruńskiego Centrum Miasta, przyznaje, że pomysł z ogłoszeniem konkursu wart jest w przyszłości rozważenia.
- A tymczasem zachęcałabym właścicieli sklepów, by uatrakcyjniali witryny i wejścia do swoich placówek. Punkty gastronomiczne pod tym względem lepiej wypadają.
ZOBACZ TEŻ
Torunianom podoba się powrót na starówkę odkrytego lodowiska.
- Tylko dlaczego jest takie małe? - pyta Czytelnik. - Może lepiej byłoby je ustawić na Rynku Nowomiejskim? Poza tym wstęp powinien być darmowy, przynajmniej dla dzieci z młodszych klas.
- Względy bezpieczeństwa zadecydowały o wielkości lodowiska i lokalizacji - mówi Marek Osowski z Miejskiego Ośrodka Sportu i Rekreacji. - Na Rynku Nowomiejskim, gdzie lodowisko już kiedyś stało, z frekwencją było słabo. A na Rynku Staromiejskim jest dużo chętnych do jazdy na łyżwach. Między godzinami 8 a 14 szkoły mają nieodpłatne wejście na lód. Na to dostaliśmy dotację.
Zobacz też: Stop Agresji na Drodze cz. 4
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?