Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Uczcie się posłowie, uczcie! [KRONIKA TORUŃSKA]

Ryszard Warta
"Nierozwiązywalna sprawa nazw okołotoruńskich węzłów autostradowych jest w istocie prosta jak drut i dawno już powinna być załatwiona".
"Nierozwiązywalna sprawa nazw okołotoruńskich węzłów autostradowych jest w istocie prosta jak drut i dawno już powinna być załatwiona". Jacek Smarz
To tylko marsze i flagi. Powtórki z warchołów i groźby odrąbania ręki raczej nie będzie.

Nierozwiązywalna sprawa nazw okołotoruńskich węzłów autostradowych jest w istocie prosta jak drut i dawno już powinna być załatwiona. Z trzech prostych powodów. Pierwszy: tak nakazuje prawo. Przypomnijmy raz jeszcze rozporządzenie szefa Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad z 7 kwietnia 2009 roku, które wprowadza jasną zasadę: „‚węzły drogowe oznacza się nazwami pobliskich miast lub miejscowości posiadających istotnie znaczenie gospodarcze lub komunikacyjne w szczególności tych, których liczba mieszkańców jest większa niż 100.000. Miejscowościami tymi są miasta z listy aktualnych 16 miast wojewódzkich oraz miasta z listy miast wojewódzkich z lat 1975- 1998”. Koniec, kropka. Gimnazjalista by zrozumiał.

Zobacz także: PGE przejmuje EDF. Szansa dla geotermii o. Rydzyka?

Powód drugi: oznakowanie musi być jednolite. Z powodów prawnych - patrz powód pierwszy i zdroworozsądkowych, bo podróżujący autostradami musi wiedzieć gdzie jest, ale nie może znać wszystkich, nawet najmniejszych miejscowości w kraju, na A1 nie ma węzła „Pikutkowo” tylko „Włocławek Zachód”, nie ma ”Sójek” a jest „Kutno-Północ” i nie ma węzła „Romanów” tylko ”Łódź Południe”. Takie przykłady można mnożyć. Dlaczego w Toruniu ma być inaczej?

Powód trzeci: zmiana nazwy węzła to nie jest żaden precedens, do takich korekt dochodziło wielokrotnie. Na A4 węzeł „Wspólna” przemianowano na „Zabrze Południe” a „Batory” na „Chorzów”. Na A1 ”Rowień zmieniono na „Żory” a „Bełk” na „Rybnik”. Mało tego, całkiem niedawno, w kwietniu, węzeł „Tarnów Północ” na A4 zmienił się w „Tarnów Centrum”, bo uznano, że taka nazwa jest bardziej precyzyjna. Zmiany dokonano m.in dzięki interwencji posła PiS Michała Wojtkiewicza. Uwagę tę dedykujemy Annie Sobeckiej, Iwonie Michałek, Janowi Ardanowskiemu, Krzysztofowi Czabańskiemu. Może byście tak państwo nauczyli się od kolegi z Tarnowa, jak się skutecznie lobbuje na rzecz swych wyborców?

Zobacz także: Apokalipsa i bój ZBOWiD-u [MINĄŁ TYDZIEŃ]

Sprawie jest oczywista, ale nie dla GDDKiA. „GDDKiA prowadzi analizy” odpowiadał w lipcu 2014 roku Zbigniew Klepacki z Ministerstwa Infrastruktury na interpelację Zbigniewa Girzyńskiego. Mijają dwa lata. „Sprawa nazw węzłów jest przedmiotem analiz” odpowiadał w sierpniu 2016 roku Tomasz Żuchowski z MI na pytanie senatora Termińskiego. Mija kolejnych 8 miesięcy i dziś wiceminister Szmit z MI twierdzi, że zmiana nie jest planowana z powodów finansowych. Jeśli po latach analizowania tego, co jest zupełnie oczywiste, słyszymy, że dysponujący miliardami złotych Krajowy Fundusz Drogowy nie ma pieniędzy na zmianę, choć w całej Polsce takie zmiany były, to ze strony GDDKiA i Ministerstwa Infrastruktury to coś więcej niż urzędnicza indolencja. To po prostu zwykła bezczelność.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nowosci.com.pl Nowości Gazeta Toruńska