Uwaga! Naciągacze wyłudzają pieniądze

Dziewczyna i chłopak chodzą po domach i nabierają ludzi, powołując się na szczytny cel. A to zwykli oszuści. Policja zna podobne przypadki.

<!** Image 3 align=none alt="Image 193605" sub="Małgorzata Olszewska z Hospicjum Światło podkreśla, że ta instytucja nie organizuje ulicznych czy też domowych zbiórek [Fot.: Grzegorz Olkowski]">- Zbieramy pieniądze na hospicjum „Światło” - twierdzą oszuści oferujący po domach kadzidełka.

Nie wiadomo, od kiedy działają i gdzie. Dziewczyna i chłopak, na oko 20-latkowie. Na pewno pokazali się w połowie lipca w blokach przy ulicy Młodzieżowej w Toruniu oraz Przy Kaszowniku. „Nowości” przestrzegają: osoby zbierające pieniądze po domach działają samowolnie i bez porozumienia z szefostwem Zespołu Opieki Paliatywnej Hospicjum „Światło”.

Sygnały o fałszywej akcji zbulwersowały personel hospicjum.

<!** reklama>- My ulicznych zbiórek w ogóle nie organizujemy. A tym bardziej po domach - podkreśla Małgorzata Olszewska, koordynator wolontariatu i menedżer hospicjum. - Gdy dotarły do nas niepokojące głosy o takim procederze, dyrektor zakładu Tomasz Krzystyniak stanowczo się od tego odciął. O sprawie powiadomiliśmy policję. Sądzę, że warto uczulić ludzi, by z dystansem i dużą dozą nieufności podchodzili do podających się za takich czy innych przedstawicieli organizacji i utrzymujących, że zbierają fundusze na ich rzecz.

Najlepiej nie wpuszczać

Naciągacze pod szyldem organizacji charytatywnych ostatnio coraz bezczelniej sobie poczynają. Działają w rozmaitych miejscach, między innymi na ulicach. Warto pamiętać, że na każdą legalną zbiórkę pieniędzy na ulicy trzeba mieć zgodę magistratu.

- Poza tym zbierający np. do puszki na chore dziecko musi mieć identyfikator i jakieś upoważnienie na piśmie - zaznacza Wiesława Szatkowska, dyrektor toruńskiej delegatury Inspekcji Handlowej. - Oszuści zbierający rzekomo na szczytne cele pieniądze i chodzący w tym celu po domach z reguły trafiają do starszych osób. Nie jest to przypadkowe. Wykorzystują ich wiek, dobre serce. Radzę nie wpuszczać. Jeśli już się chcemy pomóc jakiejś organizacji, najbezpieczniej jest skontaktować się z nią telefonicznie, czy odwiedzić osobiście i przekazać datek albo wpłacić na konto.

- Do nas też darczyńcy przychodzą. Serdecznie za wsparcie dziękujemy. Tym bardziej chcemy przestrzec. Żadnej akcji po domach nie robimy- dodaje Małgorzata Olszewska.

W dwóch przypadkach do hospicjum zadzwonili zdenerwowani mieszkańcy, którym nie spodobała się zbierająca pieniądze para. Pracownicy hospicjum - raz kierownik, raz naczelna pielęgniarka - wykręcili 997 i zgłosili sprawę policji.

Zgłosić zawiadomienie na policji

Wioletta Dąbrowska, rzeczniczka prasowa toruńskiej policji, podkreśla, że jeśli kogoś będą podejrzani osobnicy nachodzić, najlepiej złożyć oficjalne zawiadomienie na piśmie w konkretnym komisariacie.

Oszustów krążących po domach nie brakuje. Ostatnio policji z Rubinkowa udało się namierzyć i złapać trzy kobiety działające w ten sposób na osiedlu.