Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Walec rozbudowy miażdży kolejne pamiątki miejskiej przeszłości

Szymon Spandowski
Szymon Spandowski
Władze Torunia chwalą się sumami wydanymi na ochronę zabytków. W tym samym czasie w mieście znikają kolejni świadkowie jego przeszłości.

<!** Image 3 align=none alt="Image 205797" sub="Róg Szosy Chełmińskiej i ul. Grunwaldzkiej. Słup przy zburzonej kilka dni temu aptece również ma pójść w jej ślady [Fot.: Adam Zakrzewski]">

Władze Torunia chwalą się sumami wydanymi na ochronę zabytków. W tym samym czasie w mieście, które podobno swą przyszłość w dużej mierze łączy z przeszłością, znikają kolejni jej świadkowie.

<!** reklama>

W ubiegłym roku falę oburzenia wśród miłośników Torunia wywołała informacja, że podczas budowy pomnika generała Hallera zburzono słup ogłoszeniowy pamiętający czasy ustawionego na cokole bohatera. Cóż, pamiątka nie była wpisana do rejestru zabytków, więc najwyraźniej można ją było zniszczyć, a że podobnych zostało już w Toruniu tylko kilka... Kto by na to zwracał uwagę? Tymczasem i tak już skromna lista pomników toruńskiej reklamy niebawem stanie się jeszcze uboższa. Los przedwojennego kompana z wylotu ulicy Piastowskiej podzieli również słup na rogu Szosy Chełmińskiej i ulicy Grunwaldzkiej.

- Jego los został przypieczętowany już dawno temu - mówi Kazimierz Zawal, prezes Targów Toruńskich, które na należącym do miasta słupie wieszały reklamy.

Takie podejście do przeszłości w mieście dumnym ze swoich zabytków jest bardzo niepokojące. Przecież betonową konstrukcję z lat 30. XX wieku bez trudu można przenieść w inne miejsce, gdzie, po oczyszczeniu i renowacji, będzie mogła nadal zarabiać pieniądze, dzięki eksponowanym tam reklamom. Koszt takiej operacji na pewno nie będzie duży, a pożytek spory.

Skarby znikają

Tymczasem jednak skarby z przeszłości, które tak wiele mogą opowiedzieć o tym, jak bardzo Toruń jest ciekawy i wyjątkowy, znikają. Starych napisów reklamowych, kopalni informacji na temat ozdobionych nimi budynków, w zasadzie już w mieście nie ma. Nieliczne zachowane nadal znikają pod warstwami nowej farby czy spadają na chodniki wraz z warstwami tynku. W cywilizowanym świecie podobne pamiątki bierze się pod szkło. Toruniowi najwyraźniej do cywilizacji jest pod tym względem daleko.

- W tym roku rozpoczynamy akcję, która pozwoli ocalałe napisy zachować - mówi Mirosława Romaniszyn, miejski konserwator zabytków.

Brawo! Może przy okazji uda się również roznieść oświaty kaganek, dzięki któremu już nikt z niewiedzy czy też mówiąc konkretniej - głupoty - nie będzie już zabierał się za burzenie miejskiej historii?

Ofiary bezmyślności

Drobne pamiątki, o których tu mowa, czyli słupy i stare napisy, nie są niestety jedynymi ofiarami takiej bezmyślności. Wspomnijmy chociażby oryginalny kamień milowy, wykopany i zaprzepaszczony podczas kanalizowania Podgórza. Miasto posiada stróżów swoich zabytków, ci jednak często, szczególnie jeśli sprawa dotyczy obiektu, który nie jest wpisany do rejestru, niewiele mają do powiedzenia.

- Jeżeli znajduje się on poza strefą chronioną, to o zniszczeniu często dowiadujemy się dopiero po fakcie - dodaje Mirosława Romaniszyn. - Starówka i Bydgoskie Przedmieście na szczęście są chronione, z pozostałymi przedmieściami jest już jednak gorzej.

Rzeczywiście, jest. Trudno się jednak dziwić temu, że wielu mieszkańców nie potrafi o takie szczegóły zadbać, skoro sam magistrat, przy okazji modernizacji miasta, niszczy je bez mrugnięcia okiem.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nowosci.com.pl Nowości Gazeta Toruńska