Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Wielkie plantacje marihuany pod Chełmżą. Aresztowana grupa organizatorów! To Kacper R. i inni z Chełmży

Małgorzata Oberlan
Małgorzata Oberlan
Rekordowe plantacje pod Chełmżą zorganizowała grupa młodych mieszkańców tego miasta, z Kacprem R. na czele - ustaliła Prokuratura Okręgowa w Toruniu po ponad roku śledztwa. Wszystkich niedawno zatrzymano i aresztowano.
Rekordowe plantacje pod Chełmżą zorganizowała grupa młodych mieszkańców tego miasta, z Kacprem R. na czele - ustaliła Prokuratura Okręgowa w Toruniu po ponad roku śledztwa. Wszystkich niedawno zatrzymano i aresztowano. policja (wszystkie fot.)
To 22-letni Kacper R. z Chełmży i czterech jego wspólników zorganizowało wielkie plantacje marihuany pod Chełmżą - ustaliła po ponad roku śledztwa prokuratura. Wszyscy trafili do aresztu. Wcześniej tkwili tam tylko "ogrodnicy", którzy konopie podlewali.

Zobacz wideo: Waloryzacja 2023. Takie mają być podwyżki emerytur

od 16 lat

W sierpniu 2021 roku funkcjonariusze CBŚP rozbili rekordowo wielkie plantacje marihuany pod Chełmżą. Na tych hodowlach w Kończewicach i Falęcinie odkryli dosłownie konopne gąszcze. Krzewów było 1641. Na gorącym uczynku wpadli wówczas młodzi "ogrodnicy"- trzej mieszkańcy Chełmży i okolicy. Między grządkami zostawili zielone konewki, które widać na policyjnych zdjęciach...

Przez ponad rok tylko ci młodzieńcy, z samego dołu narkobiznesu, byli jedynymi podejrzanymi i aresztowanymi. Prokuratura Okręgowa w Toruniu i kryminalni zdołali jednak dotrzeć wyżej. Jest przełom w tej sprawie!

Prokuratura: grupą przestępczą kierował Kacper R. z Chełmży

Jak przekazuje "Nowościom" prokurator Andrzej Kukawski, rzecznik Prokuratury Okręgowej w Toruniu, w opisywanej sprawie zarzuty usłyszało 5 innych mężczyzn. To oni mieli plantacje zorganizować i to w sposób prawie perfekcyjny. Zadbali o lokalizację (tereny ukryte przy lesie), o nasiona, o podlewanie roślin, a nawet o kierowców, którzy dowozili "ogrodników" do pracy na plantacjach.

Według ustaleń prokuratury, zorganizowaną grupą kierował 22-letni obecnie Kacper R. z Chełmży. Grupę wraz z nim tworzyli:
Sebastian R. (ur. 1987), Maciej Z. (ur. 1991), Sławomir L. (ur. 1977), Patryk N. (ur. 1994), Szymon Z. (ur. 2000) oraz Seweryn L. (ur. 1984). - Poza ostatnim z wymienionych – mieszkańcem Lisewa, wszyscy pozostali są mieszkańcami Chełmży - przekazuje prokurator Kukawski.

Uprawy znajdujące się w Falęcinie i Kończewicach obejmujące łącznie 1641 roślin, mogły dostarczyć znacznej ilości ziela konopi
innych niż włókniste w ilości co najmniej 24 tysięcy 615 gramów, co stanowi 24 tysiące 615 porcji handlowych o wartości co najmniej 1 miliona 230 tysięcy 750 złotych (przyjmując wartość rynkową jednej 50 zł za gram) - wylicza Prokuratura Okręgowa w Toruniu. I daje to pojęcie o skali tego narkobiznesu.

Polecamy

Wszyscy trafili do aresztu. Siedzieli tam już od dawna młodzi "ogrodnicy"

Wymienieni wyżej mężczyźni, z Kacprem R. na czele, decyzją Sadu Rejonowego w Toruniu zostali tymczasowo aresztowani. Śledczy zarzucają im nie tylko zawiązanie grupy przestępczej, której celem było zorganizowanie plantacji marihuany i czerpanie z nich dochodu. Zarzuty dotyczą też porcjowania i sprzedaży znacznych ilości narkotyków: co najmniej 2,5 tysiąca gramów marihuany oraz ci najmniej 1,1 tysiąca gramów mefedronu. A także - uczynienia sobie z tego stałego źródła dochodu.

Po decyzji sądu Kacper R. i spółka siedzi już za kratami. Tutaj od razu, w sierpniu 2021 roku, trafili wspomnienie młodzi "ogrodnicy". To 18-letni Bartosz K., 24-letni Miłosz K. i 24-letni Marcin T. Wszyscy są mieszkańcami Chełmży lub okolic. Im prokuratura postawiła zarzuty udziału w zorganizowanej grupie przestępczej oraz nielegalnego uprawiania marihuany w dużej ilości. To drugie przestępstwo zagrożone jest karą od 6 miesięcy do 8 lat więzienia.

Młodzi "ogrodnicy" od początku tej sprawy pracy na plantacjach się nie wypierają - wpadli przecież "na gorącym". Do udziału w narkotykowym gangu jednak długo się nie przyznawali. Wszyscy twierdzili, że "tylko chcieli zarobić", nie znali organizatorów narkobiznesu i pracując np. w Falęcinie nie mieli wiedzy o drugiej plantacji w Kończewicach.

Dziś oczywistym się staje, że wszyscy musieli się znać i to naprawdę dobrze. Chełmża to małe miasto, a do narkobiznesu nie dopuszcza się osób postronnych.

Śledztwo w tej sprawie trwa nadal. Czy zatrzymany zostanie ktoś jeszcze? Czas pokaże. Na razie wszyscy aresztowani chełmżanie mają status podejrzanych. Aktu oskarżenia przeciwko nim do sądu jeszcze nie skierowano. Do tematu będziemy zatem wracali.

WARTO WIEDZIEĆ. Ogrodnikom obiecywano 30 tys. zł za trzy miesiące pracy
Jak nieoficjalnie dowiedziały się "Nowości", cały biznes był naprawdę profesjonalnie zorganizowany, a hierarchiczność w grupie zachowana. Podział ról też był jasny. Plantacje były ogrodzone, rośliny nawożone, interes dozorowany. Zadaniem "ogrodników", czyli Bartosza, Miłosza i Marcina było tak naprawdę tylko regularne podlewanie. Zlecenie było naprawdę intratne: młodzieńcom obiecano po blisko 30 tysięcy złotych za 3 miesiące pracy. Kupiono im podobno nawet samochód, by mogli na plantacje dojeżdżać, a przynajmniej - to już pewne - zorganizowano transport.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo
Wróć na nowosci.com.pl Nowości Gazeta Toruńska