<!** Image 3 align=none alt="Image 223576" sub="Panorama inwestycji na Jordankach [Fot.: Grzegorz Olkowski]">
Robotnicy na placu budowy pracują na dwie zmiany. Jak zapewnia Mostostal, są przygotowani również do pracy zimą. Wczoraj na kilka godzin musieli zrobić sobie jednak przerwę.
Wszystko z powodu wmurowania kamienia węgielnego pod fundamenty nowej sali, które poprzedziło podpisanie aktu erekcyjnego. Uroczystość przyciągnęła na Jordanki wszystkich najważniejszych oficjeli.
- Jeśli chodzi o pieniądze wydawane na inwestycje, jestem chyba najlepiej zorientowanym marszałkiem, ponieważ postępy prac na budowie mogę obserwować ze swojego okna - żartował Piotr Całbecki, marszałek województwa. - Sala ma szansę stać się taką samą atrakcją w Toruniu, jak Muzeum Guggenheima w Bilbao.<!** reklama>
Prezydent Torunia Michał Zaleski zapewniał z kolei, że wszystkie przesłanki dotyczące ostatecznej decyzji w sprawie pozyskania na budowę środków z Unii Europejskiej są pozytywne.
- Mogę śmiało stwierdzić, że pieniądze są już w drodze - mówił.
Te pieniądze to niebagatelna suma 55 mln zł, które Toruń ma pozyskać za pośrednictwem Urzędu Marszałkowskiego. Kiedy dokładnie? Tego nie wiadomo. Decyzję w tej sprawie wyda Komisja Europejska.
Kamień węgielny został wczoraj wmurowany w betonowe podkłady pod płytę fundamentową. Bezpośrednio pod ścianę przylegającą do przyszłej klatki schodowej. Gdy budynek zostanie ukończony, znajdzie się tam tablica upamiętniająca wczorajszą uroczystość. Z okazji podpisania aktu erekcyjnego Mostostal przekazał specjalny prezent Toruńskiej Orkiestrze Symfonicznej, która będzie miała swoją siedzibę w powstającym budynku. Ufundował symfonikom nowy instrument - trąbkę.
- Najtrudniejsze technicznie prace do wykonania wciąż przed nami. Co to będzie? Od marca przyszłego roku zabieramy się za okładziny elewacji, a także okładziny głównej sali koncertowej i foyer - mówił Robert Kiezik, kierownik kontraktu z Mostostalu. - Takiej okładziny z pikado, które jest połączeniem betonu z kruszywem melafirowym i cegłą, jeszcze nikt wcześniej nie wykonywał. Architekt chciał w ten sposób nawiązać do czerwonej cegły na starówce.
Dyrektor TOS już dziś rozmyśla, jakim mocnym wydarzeniem otworzyć sezon artystyczny w 2015 roku. Wtedy to nowy obiekt ma już bowiem funkcjonować.
- Na pewno potrzebna będzie gwiazda. Znakomity tenor, znakomita sopranistka... Nie jest tajemnicą, że prowadzimy już rozeznanie i rozesłaliśmy kilka zapytań w tej sprawie - powiedział „Nowościom” Paweł Dudzik, szef toruńskich symfoników. - Nowy obiekt zapewni nam komfortowe warunki. Nie trzeba już będzie gnieść się na scenie, gdy będziemy występować w rozszerzonym składzie. Pojawią się nowe perspektywy i nowe pomysły.
Z** „Nowościami” do tuby**
Zgodnie z tradycją - oprócz dokumentu - w metalowej tubie, którą zalano betonem, znalazło się kilka monet, a także wtorkowe wydanie „Nowości” oraz partytura „Suity symfonicznej Thorunium”.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?