Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Z Torunia na szczyt Giro

Sławomir Pawenta
Sławomir Pawenta
Michał Gołaś, kolarz belgijskiej grupy Omega Pharma Quick Step był wiceliderem i jest liderem klasyfikacji górskiej tegorocznego Giro d’Italia. Między wyścigami często trenuje na ulicach Torunia.

Michał Gołaś, kolarz belgijskiej grupy Omega Pharma Quick Step był wiceliderem i jest liderem klasyfikacji górskiej tegorocznego Giro d’Italia. Między wyścigami często trenuje na ulicach Torunia.

Giro d’Italia to obok Tour de France i Vuelta a Espana największy i najbardziej prestiżowy wieloetapowy wyścig kolarski na świecie.

28-letni Michał Gołaś z Torunia w czwartek został pierwszym Polakiem w jego historii, który wywalczył niebieską koszulkę najlepszego górala. Przygodę z kolarstwem rozpoczął w Iskrze Wielka Nieszawka, filialnym klubie TKK Pacific Toruń.

Sumienny i konsekwentny

- Michał od samego początku był bardzo sumienny i konsekwentny - wspomina Leszek Szyszkowski, prezes toruńskiego klubu. - Gdy zaczynał swoją przygodę, był w cieniu starszych kolegów. Miał niezłe warunki fizyczne. W wieku młodzieżowca nastąpiła eksplozja talentu. Wywalczył m.in. dwa mistrzostwa Polski w rywalizacji ze startu wspólnego.

W ubiegłym roku świetnie jechał w Tour de Pologne. Został najlepszym góralem. Także w 2011 roku zadebiutował w Giro d’Italia. Do mety nie dojechał. Wycofał się po kilku etapach, gdyż... brał ślub.

<!** reklama>- Ślub planowałem dużo wcześniej. Jednak mimo to moja ekipa powołała mnie na ten wyścig. Nie żałuję, że go nie dokończyłem. Na pewno jeszcze będę miał szansę dojechać do mety Giro d’Italia - mówił przed rokiem.

Nie pomylił się. Od początku tegorocznej edycji wyścigu głośno było o Michale Gołasiu. W piątek, 11 maja, był trzeci na mecie szóstego etapu i wskoczył na drugie miejsce w klasyfikacji generalnej. W sobotę wielu liczyło, że byłemu zawodnikowi TKK Pacific uda się sięgnąć po różową koszulkę lidera.

- Etap kończył się 15-kilometrowym podjazdem - opowiada „Nowościom” Michał Gołaś. - Do mety przyjechała grupka ok. 30 zawodników. W ucieczce poprzedniego dnia dałem z siebie wszystko i potem zabrakło mi sił.

W sobotę spadł na odległe miejsce w klasyfikacji generalnej Giro ze sporą stratą czasową do lidera. Jednak nie poddał się.

Na znanej trasie

Podczas czwartkowego etapu były zawodnik toruńskiego klubu znów wziął udział w udanej ucieczce. Michał Gołaś długo prowadził. Pod koniec etapu zabrakło mu sił. Po drodze skupił się na wygrywaniu premii - był najlepszy na trzech z nich. To dało mu prowadzenie w klasyfikacji górskiej i dostał niebieską koszulkę najlepszego górala wyścigu.

- Michał trasę tego szczęśliwego etapu znał jak własną kieszeń - dodaje Leszek Szyszkowski, prezes TKK Pacific. - Zawodnik wiele razy ścigał się we Włoszech. Gdy trenował jeszcze w naszym klubie, odwiedzaliśmy trasy w tamtym rejonie Włoch. Dlatego nie dziwię się, że wykorzystał tę wiedzę.

W Giro w tej samej drużynie jedzie inny torunianin, były mistrz Europy juniorów, Michał Kwiatkowski. Wspierają się na trasie.

- To, co sobie zaplanowałem przed startem w Giro, wychodzi w 100 procentach. Oczywiście brakuje tej wisienki na torcie, czyli zwycięstwa etapowego, ale wyścig jeszcze się nie skończył - mówi Michał Gołaś.

Warto wiedzieć

Prymus na rowerze

  • Michał Gołaś urodził się 29 kwietnia 1984 roku w Toruniu
  • jest absolwentem m.in. V LO, gdzie maturę z matematyki zdał na szóstkę
  • ścigał się w zespołach: Pro Tour-Unibet.com, Cycle-Collstrop, Amica Chips oraz Vacansoleil

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nowosci.com.pl Nowości Gazeta Toruńska