[break]
Czym jest opłata targowa?
To codziennie zbierana opłata od osób, które handlują na targowiskach. Ale uwaga! Pobierana tylko od tych drobniejszych kupców, czyli wystawiających swe towary na ławach, na ziemi lub sprzedających prosto z samochodu. Najczęściej są to osoby sprzedające owoce i warzywa. Formalnie dla gminy opłata targowa to podatek lokalny.
Jest Pan za likwidacją opłaty?
Tak, to ulży handlującym. Na miejskich targowiskach pobieramy od nich 6 złotych dziennie od ławy. Handlowanie przez okrągły miesiąc oznacza więc wydatek 180 złotych. Przy zajmowaniu dwóch ław, co jest dość częste, 360 złotych. Tyle może zostać w kieszeni każdego drobnego kupca. Targom Toruńskim natomiast, jako zarządcy tych targowisk, zniesienie opłaty jest finansowo obojętne. Co miesiąc wszystkie zebrane pieniądze oddajemy do kasy miasta. Wystawiamy fakturę na około 30 procent tej sumy, by pokryć wydatki na inkasentów.
Ale gmina na likwidacji opłaty finansowo straci...
Zgadza się - w prostym ujęciu. Roczny wpływ do miejskiego budżetu z miejskich targowisk dotąd był na poziomie około 700 tysięcy złotych. Z pozostałych targowisk (np. Manhattanu, Kwadratu - przyp. red.) - zdecydowanie mniejszy. Tych pieniędzy gmina już nie będzie miała. Ale zniesienie opłaty może pobudzić handel.
Nie wywoła to chaosu?
Moja spółka ma pomysł na to, jak dyscyplinować handlujących bez opłaty, by na przykład nie dochodziło do konfliktów o ławy. Jaki? Nie zdradzę. Inni niech pogłówkują...
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
