Biżuterię i portfel zostawmy w domu

Kilkanaście dni temu w Wąbrzeźnie zatrzymano mężczyznę, który okradał groby. To w ostatnim czasie jedyny taki przypadek.

<!** Image 2 align=right alt="Image 36688" sub="Policja zapewnia, że w okresie Święta Zmarłych w pobliżu cmentarzy będzie więcej patroli, ale sami również musimy zadbać o swoje bezpieczeństwo. Na zdjęciu: Lucyna Rutkowska porządkuje rodzinny grób.">Wąbrzeski złodziej został zatrzymany rankiem, kiedy przewoził kilka wieńców i kwiatów, wcześniej zabranych z grobów. Chciał to sprzedać następnego dnia.

- Od stycznia do września tego roku do toruńskiej policji zgłoszono sześć przypadków okradania grobów - mówi Violetta Dąbrowska z toruńskiej policji. - W ubiegłym roku od 30 października do 3 listopada zanotowaliśmy jedynie trzy takie przypadki.

Zapewne liczby te nie oddają skali problemu, ponieważ nie wszyscy opiekunowie grobów, z których coś zginęło, zgłaszają ten fakt policji, bo najczęściej znikają drobne rzeczy - kwiaty czy znicze.

Janinie Przyborskiej z Bydgoskiego Przedmieścia, która opiekuje się grobem męża na cmentarzu Świętego Jerzego, też kiedyś przed Świętem Zmarłych zginęły kwiaty w doniczce i kilka zniczy. Od tego czasu nigdy nie zawozi ich na grób wcześniej, niż 1 listopada.

- To dobry pomysł na uchronienie się przed kradzieżą - mówi Violetta Dąbrowska. - Złodzieje kradną, żeby sprzedać swój łup najpóźniej 1 listopada. Stosując metodę mieszkanki Bydgoskiego Przedmieścia utrudniamy im życie i jednocześnie chronimy swoją własność.

Policja i straż miejska zapowiadają, że również w tym roku - zarówno w okresie poprzedzającym 1 listopada, jak i w tym dniu - w okolicach cmentarzy będzie więcej patroli niż zwykle. Pojawią się także wywiadowcy w cywilu.

Policjanci radzą również, by znicze i kwiaty kupować u sprzedawców, oferujących szeroki asortyment towaru. To daje prawie stuprocentową gwarancje, że nie kupujemy czegoś kradzionego. Gdy ktoś ma kilka kwiatów i zniczy, mogą one pochodzić z kradzieży.

<!** reklama left>- Wiele jednak zależy od nas samych - dodaje Violetta Dąbrowska.

I nie chodzi tu tylko o złodziei kwiatów, czy zniczy. Kilka tygodni temu na cmentarzu okradziono starszą kobietę. Nikt jej nie napadł. Po prostu, idąc po wodę zostawiła na chwilę przy grobie torebkę, a kiedy wróciła, już jej nie było. Policjanci przestrzegają również przed tłokiem, który jest okazją dla kieszonkowców. Radzą, żeby nie zabierać na cmentarz zbyt wiele biżuterii i dużych kwot, a portfele chować w wewnętrznych kieszeniach ubrań.

- Początek listopada to również czas wyjazdów - dodaje Violetta Dąbrowska. - Starajmy się jak najlepiej zabezpieczyć mieszkanie przez złodziejami. Oprócz dobrych zamków najskuteczniejszą ochroną bywa zaufany i czujny sąsiad.