Co podnieca Piłkę?

<!** Image 1 align=left alt="http://www.nowosci.com.pl/img/glowki/warta_ryszard.jpg" >Jest już gotowy projekt zmian w Kodeksie karnym całkowicie delegalizujących pornografię. Za rozpowszechnianie, przewożenie, a nawet za przechowywanie - dwa lata ciupy. To jest w tym projekcie jasne. Niejasne jest tylko to, co zawsze - czym jest pornografia. Jak donosi „Dziennik”, dla pomysłodawcy obostrzeń - posła Mariana Piłki z PiS sprawa jest prosta - pornografią jest wszystko to, co pobudza seksualnie. Nie wiem, co pobudza posła Piłkę, nawet boję się o tym myśleć, ale wiem, że ludzie są różni i różne są wrażliwości. Jednych nie wzruszają obrazki ze swawolami miłośniczek wolnej miłości, a innych rozpali do czerwoności gołe kolano. A więc zakazać wszystkiego, jak leci, co tylko może się kojarzyć? Dobrze, ale co zrobić z tymi, którym wszystko się kojarzy?

Dość żartów. Pomysł jest szkodliwy, bo powstać może złe prawo, niejasne i ośmieszające autorytet państwa, bo już widzę te procesy o posiadanie „świerszczyka”. Chore jest też to magiczne myślenie, przekonanie, że jak się czegoś zakaże, to problem zniknie. Otóż nie zniknie. Jedynie internetowe różowe strony przeniosą się na zagraniczne serwery, a mafie zbiją fortuny na przemycie i czarnym rynku pornografii, tylko że tam będzie już można kupić absolutnie wszystko.

<!** reklama right>Pomysł Piłki jest szkodliwy również z tego względu, że po kilkunastu latach powstał w Polsce sensowny kompromis. Oczywiście, żaden kompromis nie zadowala wszystkich, zwłaszcza radykałów z obu stron sporu o pornografię. Tych, co najchętniej wprowadziliby ostrą cenzurę obyczajową oraz radykałów z drugiej strony, wmawiających, że wszystko wolno. Jednak większość zaakceptowała obowiązujący, rozsądny model: istnieje pornografia nielegalna, np. powstająca z udziałem nieletnich. To jest ścigane i bardzo dobrze. Jest też pornografia legalna, ale dostępna z obostrzeniami, np. w miejscach publicznych bez eksponowania okładek. Nie chcesz tego oglądać, nikt cię nie zmusza i nie ciągnie na siłę do sex shopu. Jesteś dorosły i masz ochotę na coś dla dorosłych - masz do tego dostęp i nikt za ciebie nie decyduje, co sobie w domu oglądasz. Pomysł Piłki rozpęta kolejną, nikomu niepotrzebną burzę, po której okaże się, że najlepsze było to, co przedtem, czyli ów sensowny kompromis.