<!** Image 1 align=left alt="http://www.nowosci.com.pl/img/glowki/wojciechowska_narloch_justyna.jpg" >Jak wiele nieprzyjemnych niespodzianek może spotkać człowieka w kontakcie ze służbą zdrowia, wie chyba każdy. Odległe terminy wizyt u specjalistów, likwidowane poradnie, długie kolejki na planowe zabiegi, przepełnione poczekalnie i spóźniający się lekarze. Jeśli do tego okaże się, że w komputerach brakuje danych, potwierdzających prawo do bezpłatnej porady czy refundowanej recepty, to już absolutna katastrofa.
<!** reklama>Jak zapewniają w ZUS-ie, problemów można uniknąć za cenę jednej wizyty w inspektoracie. Tam na petentów czekać mają przyjaźnie nastawieni urzędnicy, którzy pomogą nawet tym niewprawionym w kontaktach z komputerem. Rejestracja w systemie da ubezpieczonemu kontrolę nad tym, co dzieje się z jego składkami. Inicjatywa na pewno zasługująca na pochwałę.
Zresztą i sam system Elektronicznej Weryfikacji Uprawnień Świadczeniobiorców (eWUŚ), o ile będzie profesjonalnie przygotowany, może uprościć procedury obowiązujące obecnie w opiece zdrowotnej. Zamiast druków RMUA (potwierdzających ubezpieczenie zdrowotne), które nie wszyscy pracodawcy tak chętnie wydają, wystarczą PESEL i dokument tożsamości.
Ten pierwszy można po prostu zapamiętać. Od stycznia wystarczy więc kilkanaście cyferek, które posiada każdy obywatel naszego kraju, żeby zostać przyjętym w przychodni, dostać szpitalne łóżko czy poddać się operacji. To o wiele prostsze niż stemple w książeczkach zdrowia, zaświadczenia czy legitymacje.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?