Daleko do urzędu z nowego przystanku

Nasz Czytelnik mieszkający przy ulicy Rydygiera w Toruniu, który zawsze dojeżdżał autobusem nr 42 do Urzędu Miasta przy Batorego, bardzo się ostatnio zdziwił i zdenerwował.
[break]
- To, co zobaczyłem, przechodzi wszelkie wyobrażenia - mówi nasz rozmówca. - Ulica Batorego po prostu zniknęła. Autobus 42 jedzie przy Młynach. Myślałem, że dalej pojedzie na Batorego, a on pojechał do Transbudu. Teraz ani dla pieszych przejść nie ma, ani wygodnego dojazdu. Przez to, że ulica Batorego zniknęła, autobus „42” jeździ ulicą Dworcową. A stąd do Urzędu Miasta mam aż 600 metrów. Pieszemu trudno ten odcinek pokonać, bo trzeba iść po samych wertepach. Jak do Batorego idzie się od strony ulicy Kościuszki, żeby dostać się do przystanku autobusowego, trzeba iść jezdnią. Chodnika jest zaledwie 50 metrów. I na tym koniec. Jeszcze, jak ktoś samochodem jedzie, to pół biedy. Jak na nogach, to można ugrzęznąć. Jak długo to potrwa? - pyta Czytelnik.
Agnieszka Kobus-Pęńsko, rzecznik Miejskiego Zarządu Dróg w Toruniu tłumaczy, że w związku z budową trasy średnicowej ulica Batorego została zamknięta, bo budowana jest kanalizacja przy Chrobrego. - Zgodnie z przyjętym harmonogramem, do 29 maja wykonawca planuje częściowe otwarcie - dodaje rzecznik MZD. Jeśli chodzi o przystanki MZK, rzecznik MZD odsyła do Wydziału Gospodarki Komunalnej Urzędu Miasta Torunia.
- Ulica Batorego nie ma połączenia z trasą średnicową. Po zmianach jednym osobom czas dojścia do przystanku autobusu nr 42 wydłużył się, innym skrócił - podkreśla Krzysztof Przybyszewski, kierownik referatu ds. publicznego transportu zbiorowego Wydziału Gospodarki Komunalnej Urzędu Miasta. - Bliżej jest od tramwaju. Proponuję też dojście do Urzędu Miasta przy Batorego od strony Zaułka Dworcowego.