Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Dla kogo opłaca się organizować kulturalne wydarzenia w Toruniu?

Redakcja
Na koncercie Budki Suflera widownia bawiła się znakomicie
Na koncercie Budki Suflera widownia bawiła się znakomicie Sławomir Kowalski
Pokolenie 50+ bierze na widelec kulturę. Żadne znaczące imprezy nie mogą się bez jego przedstawicieli odbyć. To oni ścigają się ze studentami w konsumowaniu wydarzeń w mieście.

5,5 tysiąca osób na grudniowym koncercie Budki Suflera w hali widowiskowo-sportowej robiło wrażenie. Ta frekwencja nie była zaskoczeniem, bo zespół serią występów postanowił pożegnać się z fanami po 40 latach pobytu na scenie. Średnia wieku publiczności przekraczała 50, a nawet 60 lat. To też nie było niespodzianką. Zaskoczeniem może być jednak fakt, że właśnie ta grupa wiekowa niepodzielnie dominowała nie tylko na koncercie Budki Suflera, ale króluje także na każdym kulturalnym wydarzeniu w Toruniu.
[break]
- To najlepsza publiczność. Nie urządzają ekscesów, mają pieniądze, wiedzą dokładnie na co przychodzą. Mają jednak wymagania. Zawsze musi być elegancko i z klasą. Lubią jak się o nich dba i rozpieszcza. Mailujemy więc z nimi, wysyłamy życzenia, urządzamy niespodzianki na scenie... - opowiada Mariola Jankowiak z Agencji Artystycznej Tamada, która do Torunia sprowadza kabarety (Ani Mru Mru, Paranienormalni), organizuje koncerty (Budka Suflera), a także spektakle teatralne („Sextet, czyli Roma i Julian”).
Co jeszcze charakteryzuje konsumentów kultury powyżej 50 roku życia? - Najchętniej wybiorą się na kabaret, albo na spektakl. Lubią mieć wszystko zaplanowane, więc rezerwują bilety odpowiednio wcześniej. A jak już je kupią, to zawsze przyjdą. Nie zmieniają zdania tak jak młodzi. Dzięki temu nigdy nie odwołaliśmy wydarzenia - mówi Jankowiak. - Często udział w imprezie wiąże się dla nich ze wspólnym wyjściem w gronie znajomych. Najpierw rozrywka, a później kolacja z przyjaciółmi.
Wie o tym Jarosław Jeka, właściciel Toruńskiej Piwnicy Artystycznej, który postanowił ściągnąć 50-latków do siebie. Zaczął od kameralnych występów kabaretowych, ale ostatnio przerzucił się na tańce. Zaprasza w każdą sobotę. - Cykl imprez wymyśliliśmy mając na uwadze 40-latków, ale uruchomiliśmy także 50- a nawet 60-latków - opowiada. - U nas mogą się bawić tak, aby nie wpaść na własne dzieci albo córkę sąsiadki.
Magnesem ma być poprzedzająca imprezę godzinna lekcja tańca w parach, prowadzona przez zawodowego instruktora tańca. - Nie ukrywam, że dzięki temu dajemy szansę wszystkim nieco starszym singlom, aby nawiązały nowe znajomości i miło spędziły czas - mówi Jeka.
Osoby powyżej 50. roku życia to aż 75 proc. publiczności Dworu Artusa. - Obserwacje potwierdziły badania socjologów - mówi dyrektor Marek Pijanowski. - Bywa, że miejsca rezerwowane są od razu przez całe grupy - emerytowani nauczycieli, spółdzielcze kluby seniorów...Kilka razy próbowaliśmy odmłodzić naszych odbiorców. Z okazji Dni św. Patryka urządziliśmy w naszej kafeterii koncert muzyki celtyckiej. Zakładaliśmy, że przyjdą młodzi, aby pogibać się przy muzyce. Okazało się, że 9/10 stanowiły osoby powyżej 60+. Pojawił się problem z miejscami siedzącymi. Od kolejnego roku takie koncerty odbywają się już tylko w Sali Wielkiej.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nowosci.com.pl Nowości Gazeta Toruńska