Dożywocie dla Hyde"™a

Toruński Sąd Okręgowy nie miał wczoraj wątpliwości, że 28-letni Artur Wyrzykowski zasłużył jedynie na dożywocie. To pierwszy taki wyrok w naszym regionie.

28-latek z Chełmży został skazany za zabójstwo 50-letniej Jadwigi R. W marcu ubiegłego roku spotkał ją u znajomych, gdzie pito duże ilości alkoholu. Kobieta go obraziła, dlatego jeszcze w mieszkaniu uderzył ją dwa razy w twarz. Potem wyszedł za nią i zaciągnął na działkę przy ulicy Polnej. Zbrodnia miała podtekst seksualny. Jadwiga R. została brutalnie pobita, ponieważ nie chciała spełnić żądań Wyrzykowskiego.

<!** reklama left>Sędzia Andrzej Rydzewski kilka minut wyliczał obrażenia ciała ofiary. Najbardziej drastyczne było uderzanie głową o schody, skakanie po klatce piersiowej, kopanie po całym ciele i głowie.

Przyglądała się temu 20-letnia Agnieszka Ł., konkubina oskarżonego. Następnego dnia rano nieżyjącą już kobietę Artur Wyrzykowski zakopał w dole w pobliżu altanki. Pomagała mu w tym jego konkubina. Nie tylko nie próbowała powstrzymać oskarżonego, ale również pomagała w zacieraniu śladów, między innymi spaleniu ubrań.

- Wcześniej oskarżony był karany przez sąd rodzinny, trafił do poprawczaka i skazywały go sądy karne - mówił sędzia Rydzewski. - Tego człowieka trzeba izolować od społeczeństwa. Jest niebezpieczny i wysoce zdemoralizowany, mimo niepozornego wyglądu. Biegli orzekli, że są niewielkie szanse na jego resocjalizację. Wszystkiemu winna jest osobowość oskarżonego. Jak trochę wypije, przeistacza się z doktora Jekylla w mistera Hyde`a. Nie ma żadnych zahamowań, potrafi bić w niekontrolowany sposób. Zdarzają mu się momenty pewnego przetrzeźwienia, kiedy próbuje uniknąć kary. Jak wtedy, gdy pobił matkę i podpalił jej podomkę, a potem próbował wmówić innym, że chciała popełnić samobójstwo. Sąd nie znalazł dla niego żadnych okoliczności łagodzących.

Wobec Agnieszki Ł., która była pod silnym wpływem Wyrzykowskiego, sąd zastosował nadzwyczajne złagodzenie kary i orzekł trzy i pół roku więzienia.