Główne grzechy miasta

Małopolski Instytut Samorządu Terytorialnego i Administracji zanim zabrał się za strategię dla Torunia ocenił stan jego kultury. Co ciekawego odkryto?

<!** Image 3 align=none alt="Image 194044" sub="Z raportu wynika, że największe znaczenie dla promocji Torunia ma Międzynarodowy Festiwal Światła „Skyway” [Fot.: Grzegorz Olkowski]">Twórcy strategii porównali nasze miasto z ośmioma innymi ośrodkami w Polsce. Jak na ich tle wygląda Toruń? Do Krakowa, który stawiany jest jako wzór, jeszcze nam daleko, ale źle nie jest. Choć miasto wydaje rocznie z budżetu 47,5 mln zł na kulturę, czyli wartość najbardziej zbliżoną do wydatków Bydgoszczy (51,5 mln) czy Lublina (58,5 mln zł), to prezentuje od nich o wiele większy potencjał.

<!** reklama>Pod względem stanu kultury spokojnie możemy równać się z Poznaniem i Wrocławiem, zdecydowanie wyprzedzając Lublin, Olsztyn, Rzeszów, Gdańsk oraz Bydgoszcz, która zajmuje ostatnią lokatę. Czymś niespotykanym w innych miastach jest fakt, że w Toruniu aż ponad 1/3 ze środków kulturalnych wędruje na... działalność muzeów.

Miasto bez literatury

Spośród miejskich instytucji bryluje Dwór Artusa, który w swojej ofercie ma najwięcej cyklicznych wydarzeń o skali ponadlokalnej. Ze względu na swoją ofertę - obok Planetarium i klubu „Od Nowa” - jest jedną z najlepiej ocenianych przez mieszkańców instytucji w Toruniu. Warto wspomnieć, że to właśnie centra kultury i teatry - Wilama Horzycy z festiwalem „Kontakt” oraz „Baj Pomorski” ze swoją szeroką działalnością - zdaniem twórców raportu - stanowią najsilniejszą kulturalną stronę miasta. Co warto poprawić? Najsłabiej reprezentowaną dziedziną jest w mieście literatura.

Wielu ciekawostek o największych miejskich grzechach dostarcza lektura opinii, jakie zebrano m.in. wśród szefów miejskich instytucji i twórców. Za co dostało się Toruniowi? Brak współpracy między instytucjami, niespójna promocja miasta, słabe środowisko akademickie, niejasne zasady funkcjonowania Toruńskiej Agendy Kulturalnej, brak dialogu władz ze środowiskiem, brak publicznej debaty na temat kultury, brak przejrzystości w finansowaniu imprez, brak wieloletnich planów finansowania, zamykanie się na nowe inicjatywy, a także słabe wykorzystanie Motoareny. A to tylko czubek kulturalnej góry lodowej, która w pełnej okazałości ujawniła się podczas prac nad strategią, pokazując braki w zarządzaniu potencjałem miasta.

Zdaniem mieszkańców

Swój udział w kształtowaniu raportu mają również mieszkańcy, którzy są przecież głównymi odbiorcami kulturalnej oferty. Na podstawie ich opinii MISTiA ustalił, że największe znaczenie dla promocji Torunia w kraju i za granicą mają Festiwal Światła „Skyway”, Festiwal Teatralny „Kontakt” oraz Festiwal Filmowy „Tofifest”. Co ciekawe, torunianie wskazali również imprezy najmniej znaczące dla Torunia. Wśród nich znalazł się - co może niektórych zdziwić - rozpoczynający się właśnie dziś Festiwal Piosenki i Ballady Filmowej oraz Toruński Festiwal Książki.

Warto zajrzeć

Strategia kulturalna oraz raport o stanie kultury Torunia dostępne są na stronie: www.torun.pl/konsultacje