Najważniejszym punktem obrad Rady Gminy Łubianka, podczas sesji 25 stycznia było podjęcie uchwały w sprawie budżetu gminy na 2018 r. Było to o tyle ciekawe, ponieważ na poprzedniej sesji, która odbyła się jeszcze w grudniu ubr., projekt budżetu przedstawiony przez wójta Jerzego Zająkałę został przez radnych, odrzucony. Pisaliśmy o tym szeroko w dwóch poprzednich wydaniach „Wokół Torunia”.
W skrócie wyglądało to tak. Radnym opozycyjnym wobec wójta z klubu radnych Razem dla Dobra Gminy Łubianka, nie podobało się, że projekt budżetu zanim został przedstawiony Regionalnej Izbie Obrachunkowej i im oficjalnie, nie był konsultowany z radnymi. Nie zgadzali się też oni z tym, że niezrealizowane inwestycje zapisane w budżecie na rok 2017, nie znalazły się w projekcie budżetu na rok 2018, a w zamian pojawiły się inne. To było podstawą tego, że ośmiu radnych - Rada Gminy liczy 15 osób - było przeciwko przyjęciu zaproponowanego przez wójta projektu.
Przeczytaj także:
Kiedy wypada Tłusty Czwartek 2018? Co to jest Tłusty Czwartek? Sprawdź!
Tłusty Czwartek 2018. Przepis na faworki. Jak zrobić faworki?
Wójt Jerzy Zająkała uważał natomiast, że zgodnie z prawem nie ma obowiązku wcześniejszego konsultowania z radnymi opracowywanego przez siebie projektu budżetu, bo jest to jego autorski dokument, który przedstawia oficjalnie radnym podczas sesji budżetowej.
W efekcie gmina Łubianka weszła w nowy rok bez budżetu, co było pierwszym takim przypadkiem w 28-letniej historii samorządu w gminie. Oczywiście, może się zdarzyć, że jakaś gmina nie uchwali swojego budżetu do końca roku, ale powinna to zrobić do końca stycznia. Nieuchwalenie tego dokumentu w tym terminie, groziłoby tym, że to RIO ustaliłoby budżet bez zaplanowanego deficytu. A to oznaczałoby zamrożenie wielu inwestycji.
Żeby do tego nie dopuścić, opozycyjni radni spotykali się kilka razy z wójtem w celu zbliżenia stanowisk.
Podczas wspomnianej sesji wójt Jerzy Zająkała przedstawił najpierw swoją propozycję budżetu. Po stronie dochodów jest to około 36 mln zł, a po stronie wydatków - 41,5 mln zł.
Zaplanowany deficyt to 4,2 mln zł, który ma zostać pokryty długoterminowym kredytem i pożyczką z WFOŚiGW. W swoim projekcie wójt zaplanował też 32 inwestycje.
Zobacz również: Pożar w Toruniu. Zginął człowiek
W dyskusji nad projektem budżetu, a właściwie nad inwestycjami w nim ujętymi, radny Jacek Neulitz (klub Razem dla Dobra Gminy Łubianka) zaproponował kilka zmian. Najbardziej kontrowersyjne było przeniesienie z tegorocznego planu inwestycji na 2019 rok budowy drogi Przeczno-Wymysłowo- Dębiny, a wstawienie w zamian modernizacji ulicy Młodzieżowej w Pigży. I to rozpaliło głowy radnych. Radny Józef Amtmański protestując przeciwko tej propozycji powiedział nawet - „nazywaliśmy się kiedyś kolegami, ale koledzy tak nie robią, już nimi nie jesteśmy”.
Radny Zbigniew Cywiński zasugerował nawet, że klub Razem dla Dobra Gminy Łubianka działa na jej szkodę. Radny Neulitz ripostował, że takiego hipokryty, jak radny Cywiński nie ma w całej gminie.
W ferworze dyskusji padł jeszcze zarzut braku honoru u wójta (radna Barbara Zalewska), ale nie miejsce tu na dokładną relację z dyskusji. W konkluzji bowiem wójt Zająkała zgodził się wprowadzić do budżetu ulicę Młodzieżową nawet kosztem zwiększenia deficytu, a radny Neulitz zrezygnował z wykreślenia inwestycji pn. „Budowa drogi Przeczno-Wymysłowo-Dębiny”.
Po jednogłośnym przyjęciu budżetu, niektórzy radni przepraszali nawet za swoje, czasem niegrzeczne, wypowiedzi.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
