Golas nie będzie bezkarny

Policja wyciągnie konsekwencje wobec mężczyzny, który paradował nago na rynku. Służby szybko przerwały spacer pijanego ekshibicjonisty.

Do incydentu doszło w czasie uroczystego otwarcia nowego centrum Rypina. Na scenie prezentował się akurat Michał Gielniak. Być może hity gwiazdy „Polo tv” tak rozgrzały jednego z mieszkańców okolicznych kamienic, że ten postanowił ochłodzić się w skandaliczny sposób.

Starszy, grubszy i mocno podchmielony mężczyzna w środku dnia wyskoczył z domu rozebrany do rosołu, kiedy w najlepsze trwała impreza. Dookoła bawiła się młodzież i dorośli z dziećmi. Maluchy korzystały z rozłożonej nieopodal kurtyny wodnej.

Na szczęście, na incydent szybko zareagowali obecni na miejscu policjanci. Błyskawicznie zagonili mężczyznę z powrotem do klatki schodowej.

- Rzeczywiście, była tak sytuacja - potwierdza nadkom. Dariusz Rutkowski, pełniący obowiązki oficera prasowego policji w Rypinie. - Policjanci wepchnęli mężczyznę do mieszkania. Ze względu na stan upojenia alkoholowego nie była z nim możliwa żadna rozmowa. Jednocześnie funkcjonariusze postarali sie, żeby więcej nie wychodził.

Podstarzały ekshibicjonista nie może liczyć na pobłażliwość organów ścigania. Z pewnością odpowie za swoje naganne zachowanie.

- Konsekwencje będą wyciągane - potwierdza nadkom. Dariusz Rutkowski. - Mężczyzna złoży wyjaśnienia i zapadnie decyzja, czy zostanie ukarany w drodze mandatu, czy sprawa trafi do sądu. To zależy od sytuacji. Przesłuchanie będzie możliwe dopiero po wytrzeźwieniu.<!** reklama>

Jeden z naszych rozmówców ma zastrzeżenia do służb porządkowych zabezpieczających imprezę.

- Akurat incydentu z golasem nie widziałem, ale w czasie imprezy na rynku i w jego okolicach kręciło się wiele osób z puszkami i butelkami z piwem, co jest przecież zabronione. Nie bez powodu w czasie festynów alkohol jest sprzedawany w plastikowych kubkach - denerwuje się jeden z uczestników imprezy. - Ponadto przy jednym ze sklepów klienci spożywali alkohol. Gdzie była wtedy policja i strażnicy miejscy?