Gorąca dyskusja wokół parkingów park & ride w Toruniu. Co o nich sądzą torunianie?

Zobacz wideo: Tyle trzeba zapłacić za ogródek letni na starówce

Parkingi park & ride w miastach, gdzie powstają, początków nie mają łatwych. W Bydgoszczy, dyskusja o tym, jak przyciągnąć tam kierowców, trwa już niemal od roku. Tamtejszy samorząd próbuje zachęcić zmotoryzowanych do p & r m.in. specjalnymi biletami okresowymi.

W Toruniu na park & ride ma przyciągnąć możliwość podróży komunikacją miejską bez konieczności kupowania biletów MZK. Korzystając z p & r będzie trzeba bowiem kupić bilet parkingowy w jednym z czterech wariantów: dobowym, rodzinnym, miesięcznym lub turystycznym. Ceny zaczynać się będą od 6,80 zł za dobowy, 11 zł za turystyczny, 45 zł - rodzinny i 98 zł - miesięczny (więcej).

W ubiegły czwartek (6 lipca) miejscy radni głosowali nad przyjęciem regulaminu działania toruńskich park & ride. Informacje o zbliżającym się terminie uruchomienia systemu wśród internautów wzbudziły spore emocje. Niektórzy nie gryzą się w język.

- Już to widzę, jak tłumy ludzi zostawiają swoje samochody, aby jeździć w takim upale w śmierdzących i zatłoczonych autobusach, nie mówiąc już o rozkładzie jazdy i jego częstotliwości np. latem - komentuje Adrian Chojnacki.

Kierowcy i mieszkańcy nie kryją obaw, że tramwaje i autobusy z Dziewulskiego i Olimpijskiej będą jeździły po prostu za rzadko. - Przy takiej częstotliwości kursowania komunikacji miejskiej każdy użytkownik 4 kółek w nosie będzie miał te parkingi i jazdę MZK... Kasa wyrzucona w błoto - ocenia Katarzyna Szulc.

Urzędnicy podczas sesji Rady Miasta, na której dyskutowano o regulaminie działania parkingów, zapewniają, że trzymają rękę na pulsie. Marcin Kowallek, dyrektor Wydziału Gospodarki Komunalnej Urzędu Miasta Torunia tłumaczył, że zainteresowanie parkingami będzie monitorowane i, w razie potrzeby, będą uruchamiane dodatkowe kursy.

Mieszkańcy jednak nastawieni są sceptycznie. - W cuda chyba wierzycie. Rodzina z dziećmi z samochodu z klimą przesiądzie się do autobusu zatłoczonego? - pyta retorycznie Anna Szulc. - Śmiechu warte. Gdzie ta cudowna komunikacja miejska? Od Lubicza jeden autobus prawie co godzinę. Przy Belli nie ma jak wsiąść do autobusu, nie mówiąc, że klima nie działa, ludzie mdleją - wtóruje Viola Popielewska.

Patryk Patyk stara się szukać pozytywów: - W Europie P+R funkcjonuje fantastycznie. Nie wyobrażam sobie np. łatwiejszego zwiedzania Amsterdamu - komentuje internauta. - Zasadnicza różnica polega na sprawnej komunikacji zbiorowej w miastach Europy Zachodniej - kontruje Cezary Kardasz.

- Gdzie Toruń do Amsterdamu - ironizuje Szymon Franc. - No w wielu kwestiach daleko. Ja tylko podałem przykład jak system P+R może działać. Po co się pchać do centrum i płacić za parkingi - zauważa pan Patryk.

Na dwóch toruńskich parkingach p & r łącznie będzie 419 miejsc. Na tym przy ul. Dziewulskiego parkować będą mogły 202 samochody przy Olimpijskiej - 217. Na obu parkingach znalazły się także po cztery miejsca do ładowania aut elektrycznych. Inwestycje pochłonęły łącznie niemal 32 mln zł, z czego nieco ponad połowę stanowi dofinansowanie ze środków unijnych.

Pierwsi kierowcy mają z parkingów przy Dziewulskiego i Olimpijskiej skorzystać 1 sierpnia.

Polecamy nasze grupy i strony na Facebooku:

• Bieżące wypadki i utrudnienia w Kujawsko-Pomorskiem
• Gdzie dobrze zjeść w Toruniu i okolicach?
• Toruń Retro!
• Sport w Toruniu