MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Horror w Brodnicy. 11 lat więzienia za zabójstwo dla Arkadiusza D. i 150 tys. zł dla siostry ofiary - ogłosił Sąd Okręgowy w Toruniu

Małgorzata Oberlan
Pochodzący spod Torunia Piotr R. zginął od ciosów nożem w serce. Gdzie? Do zbrodni doszło w centrum Brodnicy, przy ul. Kopernika, styczniowej nocy 2023 roku. Teraz Sąd Okręgowy w Toruniu zakończył proces i skazał sprawcę Arkadiusza D. na 11 lat więzienia.
Pochodzący spod Torunia Piotr R. zginął od ciosów nożem w serce. Gdzie? Do zbrodni doszło w centrum Brodnicy, przy ul. Kopernika, styczniowej nocy 2023 roku. Teraz Sąd Okręgowy w Toruniu zakończył proces i skazał sprawcę Arkadiusza D. na 11 lat więzienia. Polska Press archiwum/pixabay
-Dźgnąłem nożem, ale nie chciałem zabić. Myślałem, że to złodziej roweru. Przepraszam siostrę poszkodowanego. Żałuję - tak tłumaczył się z zabójstwa Arkadiusz D. z Brodnicy na początku procesu. Właśnie usłyszał wyrok: 11 lat więzienia i do zapłaty 150 tys. zł siostrze zmarłego.

Mający obecnie 33 lata Arkadiusz D. właśnie usłyszał wyrok w Sądzie Okręgowym w Toruniu. "Winny dokonania zabójstwa" - ogłosiła sędzia Izabella Skórzyńska. Skazała mieszkańca Brodnicy na 11 lat bezwzględnego więzienia. Karę odbyć ma w systemie terapeutycznym.

Na mocy wyroku sprawca ma też zapłacić siostrze zamordowanego Piotra R., mieszkańca powiatu toruńskiego, 150 tysięcy zł tytułem częściowego zadośćuczynienia. Wyższej kwoty kobieta może dochodzić na drodze cywilnego postępowania sądowego. Dodajmy, że w procesie karnym była oskarżycielką posiłkową.

Sprawa była bardzo głośna, bo do zabójstwa doszło w samym centrum miasta, a ofiara na oczach przechodniów wykrwawiała się - przyjęła dwa ciosy nożem: w lewe ramie i klatkę piersiową. -Skutkiem było uszkodzenie mięśnia sercowego, obfite krwawienie i śmierć - podaje Jarosław Szymczak, asystent rzecznika Sądu Okręgowego w Toruniu.

Wyrok jest nieprawomocny. Wnioski o wydanie jego uzasadnienia na piśmie od razu złożyli: prokuratura, obrońca oskarżonego z urzędu adwokat Katarzyna Bórawska oraz pełnomocnik oskarżycielki posiłkowej, czyli siostry zmarłego.

Krwawa noc w Brodnicy. Piotr zginął po dwóch ciosach nożem

Ulica Kopernika to samo centrum Brodnicy. Krwawy horror rozegrał się tutaj w nocy z 7 na 8 stycznia 2023 roku (z soboty na niedzielę). Pół godziny po północy policja została wezwana do leżącego na chodniku zakrwawionego mężczyzny. Śmiertelnie ugodzony nożem człowiek wybiegł z kamienicy na ulicę, gdzie upadł po pokonaniu kilkunastu metrów. Służby zaalarmowała przypadkowo kobieta.

- Funkcjonariusze przybyli na ulicę Kopernika i przejęli od świadków zdarzenia reanimację mężczyzny. Został on przekazany karetce pogotowia, ale niestety po przewiezieniu do szpitala zmarł – relacjonował sierż. sztab. Paweł Dominiak z brodnickiej policji.

Mężczyzna zginął po ciosach zadanym nożem, które uszkodziły serce. Kim była ta ofiara zbrodni? To 31-letni Piotr R., mieszkaniec powiatu toruńskiego. Do centrum Brodnicy przybył tamtej sobotniej nocy, by odzyskać dług. W kamienicy przy ul. Kopernika pomylił jednak drzwi... Zapukał nie tam, gdzie trzeba i tak doszło do awantury.

Oskarżonym o zabójstwo został rówieśnik ofiary - 31-letni wówczas Arkadiusz D. - Podejrzany w tej sprawie przyznał się do winy i złożył wyjaśnienia, wskazując motyw. Wyjaśnił, że zaatakował pokrzywdzonego, bo był przekonany, że ten kradnie rower należący do jego ojca - przekazywała Alina Szram, szefowa Prokuratury Rejonowej w Brodnicy.

Sprawca przyznawał, że w momencie zdarzenia był pod wpływem alkoholu. Materiał dowodowy nie wskazuje na to, aby ofiara i podejrzany w sprawie mężczyzna się znali. Dodajmy, że Arkadiusz D. nie był wcześniej karany.

Proces w Toruniu i "przepraszam" sprawcy. Nożownikowi groziło dożywocie

Arkadiusz D. został tymczasowo aresztowany i za kratami przebywa do dziś. Śledztwo w tej sprawie przeprowadziła i zakończyła aktem oskarżenia Prokuratura Rejonowa w Brodnicy.

Proces mężczyzny przed Sądem Okręgowym w Toruniu ruszył jesienią 2023 roku. Za zabójstwo brodniczaninowi groziła kara dożywotniego pozbawienia wolności.

Na pierwszej rozprawie Arkadiusz D. podtrzymał swoje wyjaśnienia ze śledztwa, ale chciał jeszcze kilka słów dodać. " Przyznaję się tylko do dźgnięcia nożem tej osoby, ale nie do zabójstwa. (...) Chciałbym przeprosić siostrę poszkodowanego za całą tę sytuację. Ja naprawdę tego nie chciałem" - mówił.

Czy wyrok 11 lat więzienia za zabójstwo się utrzyma? Czas pokaże. Wnioski o pisemne uzasadnienie wyroku złożone przez wszystkie strony procesowe to jasny sygnał, że planowane są odwołania. Jeśli tak się stanie, to losy brodniczanina rozstrzygać będzie Sąd Apelacyjny w Gdańsku.

Dodajmy, ze Arkadiusz D. chciał wysłuchać wyroku na sali sądowej. 22 maja br. został na nią doprowadzony z aresztu. Pozostaje w nim do dziś.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Wiemy ile osób zginęło w powodzi

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na nowosci.com.pl Nowości Gazeta Toruńska