MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Islamski syndrom

Jarosław Reszka
Jarosław Reszka
Syndrom wojny, stres, rany, straszne wspomnienia prześladujące tych, którym udało się przeżyć, należą do żelaznych tematów filmowych. Nakręcono takich opowieści bez liku, toteż większość widzów nabrała przeświadczenia, iż nic już ich zaskoczyć ani poruszyć nie zdoła.

<!** Image 1 align=left alt="Image 15803" >Syndrom wojny, stres, rany, straszne wspomnienia prześladujące tych, którym udało się przeżyć, należą do żelaznych tematów filmowych. Nakręcono takich opowieści bez liku, toteż większość widzów nabrała przeświadczenia, iż nic już ich zaskoczyć ani poruszyć nie zdoła. No bo co można jeszcze powiedzieć na temat wojennych i okupacyjnych losów Polaków, co mogłoby konkurować z filmami Wajdy, Konwickiego. Jak lepiej od Kusturicy opowiedzieć o konflikcie na Bałkanach? Jak zakasować Stone’a czy Cimino, kiedy zechce się poruszyć temat weteranów wojny w Wietnamie? Niby wszystko już było, a jednak... od czasu do czasu powstaje coś takiego, że mózg staje.

Ta mało malownicza przenośnia nie do końca pasuje do wrażeń, których przysparzają dwie godziny z „Krainą obfitości” - najnowszym filmem Wima Wendersa, ale na pewno jest to obraz, obok którego nie można przejść obojętnie. Jeden z dwojga jego głownych bohaterów, Paul, w Wietnamie zatruł się gazami bojowymi. Trudno powiedzieć, jaki wpływ miało to na jego późniejsze życie, ale chyba spory. No bo czy niezatruty człowiek poświęca cały swój czas na poszukiwania na ulicach islamskich terrorystów? Czy zamienia swoje auto w szpiegowską centralę - z mikrofonami kierunkowymi do podsłuchu, ukrytymi kamerami? A to jest właśnie zajęcie Paula.

Nie jego postać zaintrygowała mnie jednak najbardziej. Pewnego dnia zbzikowanego weterana odszukuje dwudziestoletnia siostrzenica. Lana od urodzenia prowadzi cygańskie życie. Jej ojciec był misjonarzem, matka - niosła pomoc głodującym mieszkańcom Afryki. Po ich śmierci Lana przylatuje do Stanów, bo wujek Paul jest teraz jej jedynym krewnym. Przylatuje pełna wewnętrznego ciepła, młodzieńczego optymizmu i dobrych chęci. Zderzenie z podejrzliwym, opanowanym przez obsesje wujkiem zapowiada się jako katastrofa. Ale nic takiego nie następuje. Ba, w tym dziwnym związku to wujek okaże się słabszym charakterem. Aura dobrej i niestrudzonej samarytanki zacznie oddziaływać także na Paula i powoli go zmieniać. Film Wendersa powstał w trzy lata po ataku na World Trade Center. Miliony nie tylko Amerykanów zapewne zastanawiały się potem, jak zinterpretować słynne słowa: „Świat już nigdy nie będzie taki sam”. Jaki więc będzie? Pełen podejrzeń i nienawiści do obcych, zwłaszcza Arabów? Wenders w „Krainie obfitości” pokazuje, że jest to droga donikąd, droga destrukcji. Nie wiem tylko, ilu widzów odbierze to przesłanie, bo nie jest to kino akcji i prostych sentymentalnych wzruszeń.

„Kraina obfitości”, reż. Wim Wenders.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nowosci.com.pl Nowości Gazeta Toruńska