Jeszcze tylko tydzień

Karol PiernickiKtóż z nas nie zna tej rodzinnej gry ekonomicznej? Wkrótce może ona być dla grudziądzan jeszcze przyjemniejsza.

Wszystko dlatego, że na jej kolorową planszę, obok największych polskich aglomeracji, może trafić Grudziądz. Wszystko w rękach mieszkańców.

- To doskonała forma promocji miasta w całym kraju - przyznaje Joe Chal, który zainicjował udział Grudziądza w tej zabawie.

Wyjaśnijmy zatem, że gra ukaże się w sprzedaży we wrześniu br. Będzie miała całkowicie polski charakter, bo 20 miejsc na planszy zajmą miasta zakwalifikowane z listy zaproponowanej przez twórców gry. Pozostają jednak dwa pola wolne, którym organizatorzy przyznają tzw. „dzikie karty”. Jak zdobyć jedną z nich?

<!** reklama>- Należy zgłosić dane miasto do konkursu na stronę internetową monopoly.pl. W przypadku Grudziądza zrobiłem to osobiście - cieszy się Joe Chal. - Następnie głosować może każdy, raz dziennie. Po prostym logowaniu jednym kliknięciem oddajemy głos.

Jak dodaje nasz bohater, nie ma znaczenia czy mieszkamy w Grudziądzu na stałe. Wiele osób głosuje na nasze miasto z sentymentu.

- Każdy powinien spełnić ten miły obowiązek - stwierdza Joe Chal.

Obecnie (stan na 11 marca) Grudziądz zajmuje na liście 18. pozycję. Formuła rywalizacji jest jednak skonstruowana w taki sposób, że do ostatniego dnia głosowania (20 marca) można walczyć o jedno z premiowanych miejsc.

- Po oddaniu głosu występuje specyficzny rodzaj satysfakcji - przekonuje mój rozmówca, który od początku praktykuje udział w zabawie. - Automatycznie pojawia się uśmiech na twarzy.

Solidarny udział jak największej ilości osób może okazać się dla naszego miasta ważny, nawet jeśli Grudziądza zabraknie na planszach.

- W tej grze nie ma bowiem przegranych - zapewnia Joe Chal.